Warren Joyce dumny ze swoich podopiecznych

Czerwone Diabły zdołały pokonać Liverpool na Anfield Road, co otworzyło im drogę do obrony tytułu mistrzowskiego.

- Nie mieliśmy prawa dojść aż tak daleko. Nie mamy zbyt dobrze zbalansowanego składu, ale wykazaliśmy mnóstwo pasji i determinacji. Kilku zawodników było zmuszonych do grania nie ma swojej pozycji, a mimo wszystko ich postawa była fantastyczna. Bramka w końcowych minutach starcia z Liverpoolem była wspaniała, ale już po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić trzema lub czterema golami. James Wilson był pilnowany przez dwóch obrońców. Gospodarze chyba nie oddali celnego strzału do przerwy, ale w ostatnim kwadransie przeważali i powinni wyrównać - powiedział Joyce.

- The Reds to bardzo dobra ekipa, która trzymała się razem przez cały sezon. My wykorzystaliśmy około 40 piłkarzy, a od lutego w składzie pojawiali się bardzo młodzi zawodnicy. Pokonaliśmy wszelkie przeciwności i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Końcówka sezonu zdecydowanie należała do nas. W Manchesterze United chodzi o wychowywanie piłkarzy, ale zwycięstwa zawsze są istotne. Ten klub jest przyzwyczajony do zdobywania trofeów i szkolenia zdolnej młodzieży - podsumował angielski szkoleniowiec.