Dziś swoje 28 urodziny obchodzi obrońca Manchesteru United - Mikael Silvestre. Z tego tytułu redakcja DevilPage.pl chciałaby na łamach strony złożyć mu najserdeczniejsze życzenia.
Sukcesów w życiu i na boisku, jak najmniej kontuzji i najwięcej bramek, dużo uśmiechu, mnóstwo radości, spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, samych przyjemnych w życiu zdarzeń życzy redakcja DevilPage.pl!
Mikael Silvestre to wszechstronny zawodnik, który może z powodzeniem grać zarówno na lewej obronie, jak i na jej środku. Swoją karierę, francuski zawodnik rozpoczął w Rennes, a następnie przeniósł się do włoskiego giganta – Interu Mediolan.
Po jakimś czasie jego osoba wzbudziła zainteresowanie ze strony Gerarda Houliera, który chciał sprowadzić Mikaela do Liverpoolu, oraz sir Alexa Fergusona. Ostatecznie walkę o Silvestre wygrał Manchester United, podpisując z nim kontrakt we wrześniu 1999 roku. A niedługo potem zadebiutował. Było to 11 wrzesień 1999 przeciwko Liverpoolowi.
Potem jednak nie było tak dobrze, gdyż Mikael miał serie słabych występów i fani zastanawiali się, dlaczego Fergie wciąż wystawia go w podstawowym składzie. Jednak wiara Fergusona i ogromny wysiłek fizyczny Silvestre, doprowadziły do tego, że w sezonie 2000/2001, Mikael wystąpił we większości meczy jako lewy obrońca. W dodatku przez cały sezon prezentował równą, wysoką formę.
Swoją klasę Silvestre pokazał, kiedy to Fergusona postanowił wypróbować go na środku defensywy. Wraz z Wesem Brownem stanowili wspaniały duet. Sam Mikael uważa, że na tej pozycji gram mu się najlepiej.
Kolejnym ciężkim okresem w karierze Silvestre był czas zawieszenia Rio Ferdynanda na 8 miesięcy. Wtedy znowu na nim spoczął ciężar utrzymania defensywy Manchesteru United na wysokim poziomie.
Kolejne sezony coraz bardziej umacniały pozycję Francuza w podstawowej jedenastce Diabłów. Sezon 2004/2005 nie był wyjątkiem. Mikael występował bardzo regularnie, strzelił nawet 2 bramki – obie w wygranym 2:1 meczu przeciwko Liverpoolowi.
Niestety na arenie międzynarodowej nie powiodło się mu tak jak na Old Trafford. Po tym jak w 2004 roku na Euro spowodował 2 rzuty karne w przeciągu 4 spotkań, trener Raymond Domenach stracił do niego zaufanie. Dlatego też w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata odegrał nieznaczącą rolę.
Jednak mimo wszystkich sukcesów i porażek, miejmy nadzieje, że Mikael Silvestre w nadchodzącym sezonie również będzie prezentował równą, wysoką formę, przez cały sezon. Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego!
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.