Ryan Giggs ma za sobą niezwykle udany debiut w roli tymczasowego menadżera Manchesteru United. Czerwone Diabły pewnie pokonały Norwich City 4:0 i momentami dostarczały swoim kibicom sporo powodów do radości.
» Ryan Giggs był zadowolony z dzisiejszego występu Czerwonych Diabłów
Dobra robota, Ryan. Jak oceniasz ten mecz?
Było wspaniale, nie mogłem sobie wymarzyć lepszego przebiegu tego meczu. Wygraliśmy 4:0 na Old Trafford, to był dobry dzień dla nas wszystkich.
Co czułeś w przerwie?
Oczywiście byłem zadowolony, że prowadzimy 1:0, ale nie do końca odpowiadał mi nasz styl gry. Powiedziałem zawodnikom, że w tym tygodniu trenowaliśmy bardzo ciężko, być może zbyt ciężko, a oni wszyscy chcieli się poprawić. To był niezwykle emocjonalny tydzień. W przerwie po prostu przypomniałem im, że grę Manchesteru United cechuje wysokie tempo. Zawodnicy pozytywnie zareagowali i w drugiej odsłonie zaprezentowali się dużo lepiej.
Po przerwie Wayne Rooney niemal od razu trafił do siatki, co było dla was idealnym scenariuszem. Potem zespół nabrał rozpędu.
Tak, piłkarze wyglądali naprawdę dobrze, Juan Mata grał po prostu wyśmienicie. Naprawdę trudno jest posadzić kogoś takiego na ławce, lecz jego odpowiedź była adekwatna dla profesjonalnego piłkarza.
Czy wybór podstawowego składu był dziś dla ciebie najtrudniejszy?
Tak, z tego powodu niemal w ogóle nie spałem ostatniej nocy. Niektórzy gracze musieli usiąść na ławce, a inni nawet się na niej nie zmieścili. Wszyscy jednak spisywali się bardzo dobrze na treningach i będziemy brać ich pod uwagę przy okazji kolejnych spotkań. Nie martwiłem się o tych, którzy wyszli w pierwszym składzie, ale o całą resztę.
Czy któryś z piłkarzy chciał szczególnie udowodnić swoją wartość?
Myślę, że każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Chyba tylko David de Gea mógł nie mieć do siebie żadnych zastrzeżeń. Wszyscy wiemy, że sezon nie wyglądał tak, jak powinien. Jesteśmy świadomi swoich umiejętności i pokazaliśmy to dzisiaj na boisku.
Piłkarze wysoko powiesili sobie dziś poprzeczkę.
Tak, już wczoraj podkreślałem, że celem Manchesteru United nie są jedynie jednobramkowe zwycięstwa. Zawodnicy muszą trzymać odpowiedni poziom.
W jaki sposób będziesz świętował dzisiejsze zwycięstwo?
Szczerze mówiąc, jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. To był naprawdę trudny tydzień, ale cieszę się, że mecz zakończył się w ten sposób.
Czy posada menadżera pociągnęła za sobą obowiązki, o których nie wiedziałeś?
Myślę, że tak. Obowiązki czysto piłkarskie nie są żadnym problemem, ale trzeba jeszcze zmierzyć się z całą resztą. Ja jeszcze nie jestem do tego przyzwyczajony, ale na razie praca sprawia mi radość.
Czy wygrana smakuje inaczej w roli menadżera?
To nadal fantastyczne uczucie. Na ławce nawet nie ma czasu o tym myśleć.
Jak odbierasz dzisiejsze reakcje kibiców?
Przez te wszystkie lata spędzone na Old Trafford jeszcze nigdy się tak nie czułem. Kiedy wyszedłem z tunelu, to czułem się jakbym miał skrzydła. Fani spisali się wspaniale wobec sztabu, zawodników i mnie. To był frustrujący sezon, więc cieszę się, że mogliśmy odpłacić im się dobrą grą.
Teraz skupiasz się już na kolejnym meczu?
Jak już powiedziałem, poprzeczka została powieszona wysoko i musimy potwierdzić to w konfrontacji z Sunderlandem. To będzie trudny mecz, bo Czarne Koty ostatnio grają naprawdę nieźle.
Czy jutro w końcu dostaniesz dzień wolnego?
Nie, właściwie nic takiego się nie szykuje.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.