Ryan, to musiał być dla ciebie naprawdę szalony tydzień.Dokładnie, tak właśnie było. We wtorek rano Ed Woodward zapytał mnie, czy zaopiekuję się pierwszym zespołem na ostatnie cztery mecze w tym sezonie. Bez zawahania odpowiedziałem, że tak. Od tego momentu to był naprawdę szalony tydzień.
Co znaczy dla ciebie bycie menadżerem Manchesteru United, nawet jeśli obecnie jest to tymczasowa funkcja?Muszę powiedzieć, że to moment, z którego jestem najbardziej dumny w całym życiu. Wspieram ten klub przez całe życie, to największa część mnie od kiedy miałem 14 lat. Jestem dumny i szczęśliwy, nieco zdenerwowany i tak jak podczas bycia zawodnikiem nie mogę się doczekać sobotniego meczu.
Wiele razy zakładałeś koszulkę United, a w tym sezonie pełniłeś rolę grającego trenera. W sobotę po raz pierwszy będziesz jednak menadżerem Czerwonych Diabłów.
Jak już powiedziałem nie mogę się doczekać soboty i godziny 18:30. Wiem, że stadion będzie bardzo głośny, a kibice będą nas wspierać. To chwila, której wszyscy wyczekujemy. Drużyna wyglądała bardzo dobrze na treningach, staramy się jak najlepiej przygotować na najbliższą konfrontację.
Pozostałą część wywiadu znajdziecie tutaj»