Oceny pomeczowe: Everton - Manchester United

triadevil: Skala jest od 5 do 10

emil1986x: oceny to jest jakaś parodia...

MU1212: Jones jako drewniak nic nie robił a tylko ręką zagrał

Bossicky: Będzie wietrzenie składu, oj będzie...

PauloKuhan: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.04.2014 00:11

a mi sie wlasnie zdaje ze nani byl nasza jedyna szansa ile to pilek mamy na 25 metrze i flecher nie potrafi uderzyc i wszyscy o tym wiedza to nawet nie podchodza a nani szybka noga z lewej bomba z prawej bomba mogl cos zrobic tylko nie podawali mu jak byl ustawiony ,a co do rooneya to zenada ja bym go czyscil ciagle tylko do prawej zejscie jedno nozy gracz a zarabia 300k. nani slabo oceniony wolice flechera co podaje do boku nawet jak ma czysta droge na strzal na 25 metrze raz uderzy to pożal sie boze

uzil25: Lewą flanką gracze Evertonu robili co chcieli i drugi gol Eve poszedł z tego sektoru boiska a karny zrobił Lukaku, który schodził oczywiście z tej strony boiska do środka. Poza tym Buttner bardzo słabo grał. O ile początek MU i Kagawy był obiecujący to i Japończyk i United gasł w raz z upływem czasu.
Jones średniawo, Evans w sumie też. Dla mnie to jest nasza obecnie najlepsza para stoperów, spodziewałem się więcej. Smalling no tak jak pisałem wcześniej o ile na ŚO ujdzie to na boku jest tragiczny. Nie zmienia to dla mnie faktu, że jest na odstrzał.
Carrick taki jak w przeciągu całego obecnego sezonu, starał się ale dużo nie wychodziło.
Nani jak na powrót przyzwoicie, pasuje dać mu pograć do końca i powoli niech wraca forma na następny sezon, o ile nie odejdzie.
Mata słabo. Z Newcastle wychodziło wszystko ale tutaj lepszy rywal i od razu widać, że grał bardziej ciałem a to Hiszpanowi bardzo przeszkadza.
Rooney no jestem załamany. Grał początek sezonu wybornie, następnie kontuzja ale odbudował się choć i tak już nie grał tak świetnie jak przed urazem. Niestety coś złego się dzieje z Waynem i oby to długo nie trwało.
Brak Rafaela jest dla nas dramatem bo nie ma kto ciągnąć prawą flanke a Nani schodził do środka.
Celowo zostawiłem Flechera na koniec. Dla mnie to co dziś zagrał to majster. Czemu? Wrócić po takiej kontuzji, być strasznie kwadratowym i mało dynamicznym a jednak grać z kółeczkami, akcje często przechodziły dziś przez Darrena a ten nie panikował. Rozgrywał, miał swój pomysł. Nie przegrywał dużo starć na ogółem jako jedynego gracza MU moge go pochwalić.

Próbowaliśmy grać jak Barca albo Bayern. Niestety drużyną tym (szczególnie tej pierwszej) często brakuje klasowego napastnika. My dopiero dostaliśmy go w 60 minucie i widać było dużą różnice. Próbowaliśmy grać z klepy i utrzymywać się przy piłce, łał i powiem, że wyglądało to bardzo obiecująco. Niestety z taką obroną po prostu sami prosiliśmy się o takie kontry... a pomysł na samą gre był jak mówie świetny Nani-Mata-Kagawa grali blisko siebie do tego dochodził Rooney i Flecher ale niestety brakowało wówczas napastnika. Rooney to albo 10 albo 8 na pewno nie 9, to widać i grając na utrzymanie piłki trzeba mieć kilera. Dzisiaj to wyszło i oby nas dzisiejsze błędy wzmocniły.

emenems: mam bol du*y o to ciągle, że Carrick dostał taką samą ocenę jak Flecher. Flecher dzisiaj MOTM jak dla mnie, ale co ja tam wiem...

Klimaa: Buttner ponownie zagrał i popełnił błąd który kosztował nas stratę bramki. Podczas okienka powinien opuścić klub..

ElectroRD: Ciekawe jak wypadłby Varela albo Janko na prawej obronie...

Sideswipe: Żałosne.

dabro90: Rooney 6 a Chicha 5? No kurde, stworzyl 100% sytuacje Rooneyowi i rozruszał nasz niemrawy atak. Po takiej grze 5-ki to zdecydowanie za dużo...