Diabelred: Byle nie skonczyc jak Liverpool badz jeszcze gorzej... W sumie to w gornej czesci tabeli nic sie nie zmienilo, z ta roznica, ze zamienilismy sie z miejscami z The Reds :( Tak sobie mysle, ze brak gry w LM ma tez swoje plusy(choc wiadomo minusow jest duzo wiecej), np. moze w koncu pozbedziemy sie szrotu typu Young, Cleverinho? Tak gdybysmy zagrali w LM, wtedy ci panowie, mieliby raczej bezpieczna pozycje, a tak kto wie moze w koncu sie ich pozbedziemy :). O ewentualnych plusach i minusach nie ma co sie jeszcze rozpisywac, bo kto wie moze jakims cudem awansujemy do LM... Patrzac na tabele, to Arsenal jest w dolku moga pogubic punkty z kims slabszym. Everton ma mecz z nami i z City, jesli oba by przegrali wtedy wystarczylaby jeszcze jedna strata punktow i wszystko mozliwe. Tottki pewnie tez cos zgubia. My juz mamy mecze tylko ze slabszymi druzynami no i Evertonem z topu. W utrate majstra w sezonie 11/12 tez nie wierzylem(wtedy bylo chyba 8 pkt przewagi nad City tez na kilka kolejek przed koncem), a jednak.
Osobiscie wolalbym uniknac gry w Lidze Europy. Kasa marna, prestiz tez mizerny, nie wiem czy jakiegos lepszego zawodnika moglibysmy przekonac gra w LE, do tego dochodzi gra w czwartki(jeden dzien mniej odpoczynku do ligowego meczu, ktory najczesciej jest w sobote), dodatkowe kontuzje, wyjazdy w najdalsze zakatki Europy. Liverpool wrocil do LM w glownej mierze dlatego, ze mogli sie skupic wylacznie na lidze oraz pucharach krajowych.