Carroll zadowolony w West Ham

Reprezentant Północnej Irlandii opuścił Teatr Marzeń po tym, jak nie udało mu się przekonać Sir Alexa Fergusona, że jego umiejętności stoją na wystarczająco wysokim poziomie, ażeby bronić bramki United.

Po przybyciu na Upton Park Carroll oświadczył, że jest przygotowany na wszelaką krytykę pod jego nazwiskiem. Jest to bardzo prawdopodobne, gdyż opuścił Old Trafford z nieco podupadłą opinią i reputacją.

Były zawodnik Wigan odczuwa również niebywałą ulgę rozpoczynając sezon w drużynie West Ham.

„Nie chcę teraz pamiętać o Manchesterze. Grunt to zapomnieć o pomyłkach i porażkach z przeszłości i patrzeć w przyszłość”- Carroll poważny...

„Kiedy dorastałem w Północnej Irlandii, liczyły się tylko dwa kluby- Manchester United i Liverpool. Mimo to West Ham miało również nienaganną opinię i respekt”- Carroll wspomina...

„Jest mi tu dobrze”- Carroll szczęśliwy...

„Mamy dobrego menedżera. Ściągnął ostatnio niezłych graczy. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak każdy zespół, West Ham miewało wzloty i upadki, ale to tak jak ja. Teraz przyszedł czas na długi wzlot”- Carroll rozmarzony...

„Mówi się, że West Ham będzie walczyło o utrzymanie się w lidze, lecz my celujemy nieco wyżej”- Carroll patrzy w przyszłość...

„Mamy zamiar znaleĽć się w górnej połówce tabeli”- Carroll przesadza...

No coż, Roy zaserwował nam nieco swoich wewnętrznych przeżyć jak i wzruszających wspomnień. Aż się łezka w oku kręci. No coż, wg mnie gra w klubie takim jak Manchester United to wielkie przeżycie, którego zapominać się nie powinno... No coż, skoro tam Ci lepiej to bywaj zdrów Roy!