W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Darren Fletcher przyznaje, że jednym z jego największych marzeń z dzieciństwa jest występ w finale Ligi Mistrzów.
» Czy Darren Fletcher wreszcie spełni swoje marzenie?
Szkot był bardzo blisko zrealizowania swojego celu w 2009 roku, jednak czerwona kartka w rewanżowym spotkaniu z Arsenalem sprawiła, że sir Alex Ferguson nie mógł wystawić swojego pomocnika w Rzymie.
- Z różnych przyczyn nie mogłem zagrać wtedy w finale. Zbiegi okoliczności eliminowały mnie z udziału w trzech tego typu spotkaniach. To jest moje marzenie. Już jako mały chłopiec bardzo chciałem wystąpić w najważniejszym meczu Champions League. Jeśli jutro uda nam się wygrać, to będę krok bliżej do osiągnięcia celu - powiedział Fletcher.
- Najważniejszy jest jednak klub, a zawodnicy powinni dawać z siebie wszystko. Jeśli masz szczęście, to zostajesz wybrany do składu. Chciałbym podkreślić jednak, iż najważniejszą rzeczą w środowym starciu będzie wygrana i awans do półfinału.
Fletcher wspomina również potyczkę z Bayernem w 2010 roku, kiedy Wayne Rooney nie mógł zagrać z powodu kontuzji, a Rafael otrzymał czerwoną kartkę.
- Patrząc wstecz czuję się rozczarowany. Straciliśmy dwie głupie bramki i mimo dominacji w drugiej połowie, odpadliśmy. Tamtej nocy fortuna nie była po naszej stronie. Każda porażka w Lidze Mistrzów jest ogromną stratą. Ten dwumecz szczególnie zapadł mi w pamięci, bo zaprezentowaliśmy się naprawdę dobrze - podsumował kapitan reprezentacji Szkocji.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.