Fergie o Lidze Mistrzów...

Wielu kibiców i ekspertów w dziedzinie piłki nożnej uważa, że węgierski zespół może stawić niemały opór angielskiemu gigantowi. Po wczorajszym zwycięstwie Debreczenu nad Hajdukiem Split 5-0 i awansie z ośmiobramkowym stosunkiem, obaw jest coraz więcej. Czy Debreczen sprawi wielką niespodziankę?

„Mecz wyjazdowy w Splicie jest zawsze trudny, tym bardziej gratuluję Debreczenowi tak wspaniałego wyniku. To bardzo imponujące...”- powiedział Fergie.

„Pierwszy mecz gramy u siebie, więc zastosujemy się do starej zasady. Walnij jak najwięcej bramek i utrzymaj czyste konto”- dodał”

Jak wiadomo, Sir Alex ściągnał swoich zawodników tydzień wcześniej na przedsezonowe treningi. Liczy na „wielki sezon”.

„Mamy bardzo mocny skład i jestem z tego powodu bardzo zadowolony”- powiedział Ferguson.

John O’Shea uważa, że zespół nie powinien cieszyć się zbyt szybko. Przykładem zwodniczego zadowolenia jest bardzo bolesna ubiegłotygodniowa porażka Celticu, kiedy to przegrali 5-0 ze stołeczną drużyną Słowacji. O’Shea wie, że do każdego przeciwnika należy podchodzić z odpowiednim respektem.

„Nie możemy dopuścić, aby z naszym udziałem powtórzyła się historia Celticu”- powiedział O’Shea.

„Na tym etapie rozgrywek, każda drużyna może bardzo boleśnie zranić zespół, który nie jest całkowicie przygotowany”- dodał.

„Czujemy się gotowi i cieszymy się, że pierwsze starcie odbędzie się na Old Trafford. Będziemy mieli okazję sprawić sobie ładną zaliczkę, przed meczem wyjazdowym”- podsumował Irlandczyk.

Oby słowa Fergiego o mocnym składzie się potwierdziły. A Debreczen niechaj spłonie w ogniu piekielnym. W końcu to żywioł naszych Diabełków...