W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Darren Fletcher jest przekonany, że Manchester United wkrótce zdoła powrócić do swojej optymalnej dyspozycji. Kapitan reprezentacji Szkocji nie przekreśla również szans na triumf w obecnym sezonie Ligi Mistrzów.
» Darren Fletcher zamierza jak najszybciej odwdzięczyć się lojalnym kibicom
Czerwone Diabły zajmują dopiero siódme miejsce w ligowej tabeli i mają nikłe szanse na zakwalifikowanie się do przyszłorocznych rozgrywek Champions League. Inną z dróg do tego turnieju jest jednak wygranie obecnej edycji.
- Trudne momenty przydarzają się zawsze i są swego rodzaju testem charakteru. Trzeba wówczas rozejrzeć się po szatni i zobaczyć same dobre charaktery. Wszyscy musimy trzymać się razem, zawodnicy oraz sztab szkoleniowy. To czas wielkich osobowości, bo właśnie one potrafią przezwyciężyć każde niepowodzenie. Wierzę, że potrafimy tego dokonać, wiem to.
- Nadal jesteśmy w Lidze Mistrzów, choć ludzie zdążyli już nas skreślić. Owszem, rywalizacja z Bayernem Monachium będzie ogromnym wyzwaniem. W takim przypadku nie spodziewasz się łatwego dwumeczu. Należy jednak zaznaczyć, że w tej edycji Champions League pokazaliśmy już sporo dobrego futbolu. Poza meczem w Grecji spisywaliśmy się nieźle, więc jestem podekscytowany. Na Old Trafford zawsze panuje niezwykła atmosfera, więc nie odbierajcie nam szans - zaapelował popularny Fletch.
- Wiemy, że naszymi występami ranimy kibiców, ale oni i tak wiernie nas wspierają. Po przegranych spotkaniach ze Stretford End ciągle dało się słyszeć przyśpiewki na naszą cześć. Schodzenie z boiska w roli przegranego jest wówczas upokarzające. Jednocześnie otrzymujesz jednak dawkę motywacji do lepszej gry. To siedzi w głowach wszystkich zawodników. W szatni często rozmawiamy o tym, że musimy dać naszym fanom powody do radości - zakończył Fletcher.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (16)
seth: "Na Old Trafford zawsze panuje niezwykła atmosfera, więc nie odbierajcie nam szans". a jakie to ma znaczenie w tym sezonie? już zapomniał że u siebie strzelają mniej bramek niż na wyjazdach??
brylaantowy: Chelsea gdy wygrała LM też miała fatalny sezon ale i tak potrafili pokonać i Barce i Bayern , styl był jaki był ale najważniejsze są wyniki więc .. nadzieja umiera ostatnia ;)
Polot666: Mimo wszystko ciężko jest mi uwierzyć w korzystny wynik dwumeczu z Bayernem, mając w pamięci ostatnie mecze przeciwko Liverpoolowi, Chelsea czy City. Ale tak jak mówisz, nadzieja umiera ostatnia i tego się trzymajmy:)
seth: kiedy Chelsea miała "fatalny" wg Ciebie sezon skończyła ligę na 6 miejscu 5 do miejsca 4. poza tym na przestrzeni całego sezonu grała bardzo ładny dla oka i przemyślany futbol, a nie to co wpoił mistrzom Anglii David Moyes.
Klimaa: W tym sezonie nie powrócimy na zwycięską ścieżkę. Będziemy grali piach do końca. Na pewno przegramy jeszcze mecze i zapewne kilka wygramy. O 6 miejscu możemy marzyć, trzeba też zawalczyć by utrzymać się na 7.
jaratkow: Szanuję Darrena jako człowieka. Podziwiem za to, że mimo poważnej choroby walczył o to by wrócić do drużyny. Ale tym razem... pitoli bzdury. Rozumiem lojalność wobec trenera ale... nic przeciwko zdrowemu rozsądkowi.
zbyszek7: Nie ma sie co oszukiwac. Derby przegralismy w 43 sekundzie, obawiam sie ze dwumecz z bayernem chopcy przegrali zaraz po losowaniu. Wiele zlego dzieje sie chyba w naszej druzynie chociaz nikt glosno tego nie mowi. Kazdy wspiera Moyesa a zawodnicy po kazdej porazce sie motywuja i tak w kolko przez caly ten dziwny sezon - przejsciowy jak to kazdy okresla. Tylko ze sezon przejsciowy chyba powinien wygladac troche inaczej? konczy sie marzec wiec gra zespolu powinna wkoncu zaczac zwyzkowac a lecimy w dol na leb na szyje. Sam juz nie wiem kto jest temu winien? Nigdy nie obrazalem Moysa sadzac ze bedzie on w tym klubie przez kolejnych 10, 20 lat budujac swoje mistrzowskie druzyny. Po meczach z Liverpoolem i City na prawde nie wiem co bedzie dalej i co dzieje sie w klubie. Czy trener na pawde ma takie poparcie czy raczej wszyscy robia dobra mine do zlej gry? W tym tygodniu zaklepane zostalo nam miejsce nr 7 w tabeli choc gramy jeszcze 3 wyjazdowe spotaknia z Evertonem, Newcastle i Southampton... Za niecale 2 tygodnie dowiemy sie ze Manchester United nie wygra ligi mistrzow. W zasadzie nie bedzie mnie to juz zbytnio dziwilo. Jak tu wygrac jak w formacji obronnej gra 3 ludzi (Evra, Ferdinand, Vidic) ktorzy od dawna chca juz tylko dograc ten sezon do konca i ktorzy wygrali w United wszystko co bylo do wygrania? Zatem w przyszlym roku MU nie zagra w europejskich pucharach, no ale z taka gra, podejsciem i zaangazowaniem w tym sezonie nie moga miec do nikogo pretensji.
Prace trenera bedziemy oceniac w maju, wtedy tez dowiemy sie czy zostanie on na swoim stanowisku. Czy bedzie to Moyes czy tez ktos inny od nowego sezonu to problem dalej zostanie. Byc moze kilka nowych twarzy w zespole, w polaczeniu z tymi co jeszcze chca osiagnac sukces, cos odmieni? Byc moze sie myle i kolejny mistrzowski sklad zbudujemy za 10 lat? Jedno jest pewne Manchester zawsze wracal silniejszy wiec wszystkim nam-kibicom wypada teraz tylko czekac na ten kolejny mistrzowski powrot...
PS tak mnie jakos wzielo na kilka przemyslen bo dawno nic nie pisalem :p
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.