Legendy na temat Liverpoolu: Ian Rush

Co znaczy dla ciebie rywalizacja United z Liverpoolem?

To zawsze jest ogromnie ważne spotkanie. Kiedy jesteś zawodnikiem, to twoim zadaniem jest dobrze się zaprezentować i osiągnąć korzystny rezultat przeciwko United. Na emeryturze stajesz się kibicem i udziela ci się ogromne podekscytowanie. Jeśli zapytacie kibiców Liverpoolu o to, którego starcia wyczekują najbardziej, to z pewnością wskażą na konfrontację z Czerwonymi Diabłami.

Jak określiłbyś formę obu zespołów?

Zapytany o możliwości Liverpoolu na początku sezonu odpowiedziałbym, że powinniśmy walczyć o czołową czwórkę. Teraz jednak naszym zadaniem jest utrzymanie się w czubie tabeli. Myślę, że United mieli sporo pecha, jeżeli weźmie się pod uwagę kontuzje. David Moyes potrzebuje czasu. To świetny szkoleniowiec, lecz czasem fortuna ci sprzyja, a innym odwraca się do ciebie plecami. Piłkarze z Manchesteru musieli zmagać się z naprawdę wieloma urazami. Luis Suarez i Daniel Strurridge są w znakomitej formie, więc chcemy wywieźć z Old Trafford trzy punkty. Uważam, że obecnie poszczególnie drużyny mniej boją się przyjazdu zarówno na Anfield, jak i do Teatru Marzeń. Teraz każdy stara się wywalczyć korzystny rezultat i wierzy w taką możliwość. Już od dawna Premier League nie była tak otwartą ligą. Wcześniej to Czerwone Diabły dominowały i można było się zastanawiać, kto zajmie kolejne miejsca w tabeli. Aktualnie wiele zespołów walczy o miejsce w topowej czwórce. Myślę, że kluczowym aspektem jest dbanie o zdrowie najważniejszych piłkarzy, to może zrobić różnicę.

Jak twoim zdaniem będzie przebiegał niedzielny mecz?

Zdecydowanie oczekuję goli i spodziewam się otwartego spotkania. Dostrzegłem, że w tym sezonie Premier League poszczególne konfrontacje obfitują w bramki i rzadko któreś drużynie udaje się zachować czyste konto. Kiibice Liverpoolu zapewne są podekscytowani, gdyż w przeszłości trudno byłoby nam atakować Manchester United. Filozofia Brendana Rodgersa zakłada jednak bardzo ofensywne nastawienie. To kwestia tego, która strona więcej razy trafi do siatki. Podobnie grają Manchester City oraz Arsenal. Uważam, że zespoły będą polegały głównie na swoich napastnikach. Zabezpieczenie dostępu do własnej bramki jest jednak równie istotne. Myślę, że wygra ta drużyna, która zagra lepiej w tyłach.