Stało się to dopiero w momencie, gdy napastnik mistrzów Anglii szczęśliwie uniknął drugiej żółtej za faul na Stevenie Reidzie, aby po chwili zostać zmienionym przez Danny'ego Welbecka.
Wprawdzie David Moyes przyznał, że Holender opuścił plac gry z powodu zmęczenia związanego z udziałem w meczu reprezentacji, wielu fanów miało zupełnie inne odczucia.
A kiedy Manchester United zdobył kolejne dwie bramki, zapewniając sobie tym samym komplet punktów, bezgłośnie zostało wypowiedziane następne pytanie:
jeśli fragment po zejściu Van Persiego był jednym z najlepszych w wykonaniu podopiecznych Moyesa w tym sezonie, to czy Robin bardziej jest problemem niż rozwiązaniem?Pojawiło się mnóstwo spekulacji odnośnie kości niezgody pomiędzy zawodnikiem a menadżerem, które prowadzą do tego, iż według wielu źródeł, Van Persie miałby opuścić Old Trafford w najbliższym okienku transferowym.
Tak więc, czy rzecz, która wcześniej była nie do pomyślenia, jaką jest sprzedaż Holendera jest obecnie najlepszym rozwiązaniem dla United?
Cóż, jeśli statystyki Premier League z kampanii 2013/14 mają jakiekolwiek znacznie to zdecydowanie NIE.
Van Persie wychodził w podstawowym składzie na 16 z 28 ligowych spotkań, pomagając
Czerwonym Diabłom wygrać
dziewięć, zremisować
cztery i zaliczyć
trzy porażki.
To daje podopiecznym Moyesa
56,25 procent wygranych i dość pokaźną średnią zdobytych punktów na mecz w postaci
1,94 oczek.
Teoretyzując, jeśli United utrzymywałoby taką formę przez cały obecny sezon, na ten moment zajmowalibyśmy piąte miejsce z 54 punktami na koncie.
Żeby mieć pełny obraz, należy powiedzieć, że w 12 spotkaniach bez Holendra ekipa z Old Trafford odniosła
pięć zwycięstw,
dwa remisy i zaliczyła
pięć porażek.
Daje nam to
41,67 procent wygranych i zaledwie
1,42 punktów na spotkanie, co w przypadku podtrzymania przez całą kampanię, dawałoby nam obecnie 10 miejsce z 40 oczkami.
Jeśli można mówić o jakiejś niespodziance w meczach z Robina oraz bez niego to z pewnością jest to zdolność do strzelania goli pod nieobecność Van Persiego.
Manchester United zdobył
26 bramek podczas jego 16 występów (
1.63 na mecz), ale aż
20 kiedy Holendra nie było na murawie (i lepszą średnią -
1.67 na spotkanie).
Obecność holenderskiego napastnika wpływa także na grę United w obronie - strata
0.69 gola na spotkanie z Robinem w składzie i
1,58, kiedy nie biegał po murawie wraz z kolegami.
Tak więc, skoro większości wydaje się, iż nie ma dla niego miejsca w formacji atakującej, kiedy wszyscy w drużynie są zdrowi i w formie, może rozwiązaniem jest przesunięcie go nieco głębiej?
Źródło: MEN