Kto w tym starciu zaprezentował się najlepiej? Poniżej przedstawiamy naszą ocenę, a także notę wystawioną przez portal WhoScored.com.
David de GeaBardzo dobry, pewny i przede wszystkim zakończony czystym kontem występ Hiszpana. Był oazą spokoju, dzielnie dyrygował poczynaniami kolegów z defensywy, a kilka razy popisał się naprawdę świetnymi interwencjami. Brawo!
WhoScored.com: 7,5/10
Biafra - DevilPage.pl: 7/10
Rafael Da SilvaCóż za mecz Brazylijczyka! Nie do przejścia na prawej stronie obrony (zaliczył 9/9 przechwytów), popisał się fantastycznym wślizgiem w końcówce spotkania, który najpewniej zapobiegł utracie bramki (oprócz tego miał 5 innych), no i oczywiście - asysta przy trafieniu Wayne'a Rooneya palce lizać. Najjaśniejszy punkt defensywy United.
WhoScored.com: 8,9/10
Biafra - DevilPage.pl: 8,5/10
Chris SmallingSmajling, jak uroczo wymawiał nazwisko naszego stopera jeden komentatorów, być może nie błyszczał tak jak Rafael, ale na drużynę WBA to wystarczyło. 12/12 przechwytów, wygrane dwa pojedynki główkowe. Wprawdzie nie był filarem defensywy, kilka razy fatalnie myląc się na korzyść rywala to nie można mieć do niego większych zastrzeżeń.
WhoScored.com: 7,7/10
Biafra - DevilPage.pl: 5,5/10
Phil JonesKolejny z obrońców gości, którzy może się pochwalić 100% skutecznością przechwytów (9/9), a także 100% celnością i efektywnością strzałów na bramkę rywala (1/1). To jednoosobowej jednostce desantowo-szturmowej zawdzięczamy objęcie prowadzenia w meczu, jednak gdyby rywale byli z wyższej półki, zawdzięczalibyśmy także utratę goli, gdyż kilka razy dał się ograć jak dziecko.
WhoScored.com: 8,4/10
Biafra - DevilPage.pl: 6,5/10
Patrice EvraKapitan mistrzów Anglii walczył jak lew o zwycięstwo swojej drużyny. Biegał, podawał (dość niecelnie - 68%), dośrodkowywał (2/2) i starał się jak tylko mógł. Podobnie jak reszta defensywy utrzymał 100% skuteczność przechwytów (5/5), ale niczym szczególnym się nie wyróżnił. No może rolą mediatora, w sytuacji, gdy RvP o mały włos nie wyleciał z boiska.
WhoScored.com: 7,5/10
Biafra - DevilPage.pl: 6/10
Marouane Fellaini8/8 przechwytów, 4/4 wygrane pojedynki w powietrzu, 5 wybić piłki i 90 procentowa celność podań - to bardzo dobry wynik jak na piłkarza, którego główną rolą jest rozbijanie ataków rywala. Być może nie błyszczał tak jak w Evertonie, ale wyraźnie odciął się od formy, jaką prezentował na początku gry w United. Szkoda tylko zmarnowanej sytuacji w drugiej połowie spotkania. Z duetu z Carrickiem to jego postać bardziej zapadła mi w pamięci.
WhoScored.com: 8,9/10
Biafra - DevilPage.pl: 7,5/10
Michael CarrickJeśli chodzi o defensywne statystyki to możemy tylko powiedzieć o jednym udanym przechwycie, ale z kolei ofensywnie mamy do czynienia z 95 procentową skutecznością podań, których większość była w kierunku bramki rywala. Nie był to profesor Michael jakiego znamy chociażby z poprzedniego sezonu, zostając przyćmionym przez Belga, ale na pewno doświadczony Anglik jest lepszą opcją niż Cleverley. Po prostu stabilnie.
WhoScored.com: 7,3/10
Biafra - DevilPage.pl: 6/10
Juan MataHiszpan głównie operował na prawej stronie boiska, stale stwarzając zagrożenie pod bramką rywala i próbując kombinacyjnej gry z kolegami. Niestety, statystyki nie powalają - 88% celnych podań, 0/5 dośrodkowań i jeden strzał na bramkę to troszkę za mało jak na piłkarza kupionego za tak ogromną sumę pieniędzy w meczu z drużyną z samego dołu tabeli. Na ogromny plus natomiast należy zaliczyć postawę Maty w defensywie, kiedy to w ostatniej chwili uratował United od straty gola, wybijając piłkę z linii bramkowej.
WhoScored.com: 7/10
Biafra - DevilPage.pl: 6/10
Adnan Januzaj79% celnych podań, zero celnych strzałów, kilka udanych wrzutek i to w sumie tyle. Koledzy zbyt rzadko mu podawali, a kiedy już to zrobili, ruszał na indywidualną akcję, często w głupi sposób gubiąc piłkę. Nie był to najlepszy występ przebojowego Belga, o którym z pewnością będzie chciał jak najszybciej zapomnieć.
WhoScored.com: 6,2/10
Biafra - DevilPage.pl: 5,5/10
Wayne RooneyWayne Rooney - człowiek którego na boisku jest pełno wszędzie. Jeśli spojrzeć na mapę jego pozycji, trudno określić gdzie tak naprawdę miał grać. Bywał na obu skrzydłach, grał jako 10, wysunięty napastnik, rozgrywający oraz obrońca. To znak, że wrócił stary dobry Wayne. 89% celnych podań, trzy dośrodkowania, ale najważniejsza i tak jest bramka zdobyta po dośrodkowaniu Rafaela. Na plus jest także jego kombinacyjna gra z Kagawą, czego niestety nie można powiedzieć o współpracy z Robinem.
WhoScored.com: 8,8/10
Biafra - DevilPage.pl: 8,5/10
Robin van PersieHolender o tym meczu będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Nie wychodziło mu prawie nic (oprócz dośrodkowania z rzutu wolnego), czego przejawem była frustracja jaką wylewał na rywali bezmyślnie ich faulując. Może mówić o sporym szczęściu, iż meczu nie zakończył z czerwoną kartką na koncie. Wprawdzie powinien mieć bramkę, gdyż Foster zagrywał ręką przed polem karnym, lecz tak naprawdę wiele dobrego o tym spotkaniu nie można powiedzieć. Jego współpraca z Wayne'em niemal nie istniała.
WhoScored.com: 6,8/10
Biafra - DevilPage.pl: 5,5/10
Danny WelbeckWszedł na boisko i zrobił to, co do niego należało - wykończył ładną akcję kolegów. Tego właśnie oczekuje się od napastnika i chociaż nie zachwycał w innych elementach gry to przez ten krótki czas na murawie, zrobił naprawdę dużo jako atakujący. Oby teraz się przełamał.
WhoScored.com: 7/10
Biafra - DevilPage.pl: 7,5/10
Shinji KagawaJapończyk nie miał zbyt wiele czasu na pokazanie, czy forma z meczu kadry mu została, ale wydaje się, iż chwilę spędzoną na murawie wykorzystał dobrze. Pokazywał się do gry, próbował kombinacyjnych podań z resztą zespołu, a jego współpraca z Wayne'em wyglądała naprawdę wybornie. Może gdyby pozwolić im częściej grać razem, byłby z tego jeszcze większy pożytek?
WhoScored.com: 6,3/10
Biafra - DevilPage.pl: 6,5/10
Nemanja VidićZbyt krótko żeby ocenić
WhoScored.com: -/10
Biafra - DevilPage.pl: -/10
Na samym końcu jest także ocena dla pana Jonathana Mossa, który niezbyt radził sobie z prowadzeniem sobotniego spotkania. W grze dominował chaos, nad którym Anglik ewidentnie nie potrafił zapanować, pozwalając na zbyt ostrą grę i nie zauważając kilku ważnych rzeczy, jak na przykład zagranie ręką Bena Fostera przed polem karnym. Ocena: 5/10