Gordon Hill zaniepokojony poczynaniami United

Mówi się o tym, że w przypadku braku awansu do Ligi Mistrzów Manchester United będzie rozgrywał spotkania towarzyskie. Brzmi to nieco desperacko, prawda?

Myślę, że w tym momencie są to tylko luźne rozmowy. Nie sądzę, by United musieli robić coś takiego, by wynagrodzić sobie ewentualny brak awansu do europejskich pucharów. Taka sytuacja w pewnej chwili przydarza się każdemu wielkiemu klubowi, najlepszym przykładem jest tutaj Liverpool. Manchester United ma za sobą blisko 25 lat nieustannych sukcesów, lecz wraz z przyjściem nowego menadżera okoliczności uległy zmianie. Sternicy starają się więc wskrzesić skład, gdyż aktualna forma mistrzów Anglii nie ma nic wspólnego z możliwościami tego klubu.

Niektórzy ludzie powtarzają, że po zmianie szkoleniowca potrzebny jest czas, wskazując na początek kariery menadżerskiej sir Alexa Fergusona. W tym sezonie bardzo trudno być kibicem Czerwonych Diabłów. Czy uważasz, że David Moyes może odnieść sukces z Manchesterem United?

To absolutnie kluczowe pytanie. Trzeba się zastanowić, czy zawodnicy staną po jego stronie i czy klub pozyska odpowiednich piłkarzy. Nie wiem, czy David Moyes ma konkretny plan dotyczący każdego gracza. Obecnie szkoleniowiec znajduje się na rozdrożu i nie wie, którą drogę powinien wybrać. Każda opcja okazuje się przynosić kiepskie rezultaty. Należy pamiętać jednak, że Szkot wykonał kawał dobrej roboty z Evertonem. Znam Davida osobiście i mam do niego wielki szacunek. Wydaje mi się, że już praca z The Toffees była dla niego ogromnym wyzwaniem. Objęcie stanowiska na Old Trafford to jeszcze trudniejsze zadanie, Manchester United to instytucja. Słyszałem, że władze klubu szykują 200 milionów funtów na transfery. Dotychczasowe zakupy mnie nie przekonują. Marouane Fellaini nigdy nie był zawodnikiem do takiej drużyny, a Juan Mata miota się po całym boisku i jest cieniem gracza, którego oglądaliśmy w barwach Chelsea. To niepokojące, że w ten sposób wydano tak ogromną kwotę. Obecna sytuacja na rynku transferowym pokazuje, że nawet suma 200 milionów może nie zapewnić odpowiedniego wzmocnienia składu.

Cały wywiad znajduje się tutaj»