jaratkow: Tego się obawiałem: niewątpliwy sukces, choć jedyny w tym sezonie, przedłużenie kontraktu z Waynem będzie "koronnym" argumentem przemawiającym za pozostawieniem Moyesa na Old Trafford. Kochani! Spójrzcie na tabelę! Zdejmijcie różowe okulary oglądając grę naszych piłkarzy! Przyjrzyjcie się temu co dzieje się w szatni... mam na myśli to, ilu zawodników, którzy mogliby i powinni grać w diabelskich barwach musi biegać gdzieś na "moyesowym wygnaniu". Czy podpis Wazzy całkowicie przysłonił wam ruinę, jaką w chwili obecnej jest sztab szkoleniowy United? Jaki menadżer taki sztab... Tylko proszę nie próbujcie podważać tego co napisałem argumentem pt.: "kontrakt Maty"! Od dawna zazdrościłem Chelsea, że ma go w składzie i cieszę się, że jest dziś Diabłem. Ale trzeba być... fajnym gościem by nie dostrzegać, że to bardziej Mourinho chciał go nam sprzedać niż nieudolny duet Moyes - Woodward umiał go kupić. Transferu Fellainiego inaczej jak w kategorii srogo przepłaconej farsy określić nie można. W karykaturalnym stylu utopiliśmy w błocie wszystkie rakordy, na które pracowało wielu trenerów i jeszcze więcej piłkarzy United. Wystarczyło 8 misięcy i 1 Moyes... Z obawą wyglądam zakończenia tego sezonu. Wstydliwie niskie miejsce w ligowej tabeli to nie problem. Sport... Najbardziej obawiam się tego ilu zawodników ucieknie z Old Trafford bo nie dostają szansy na grę. Proszę nie przeciwstawiajcie mi argumentu, że "nie grają bo są słsbi". Żaden słaby zawodnik nie ma szansy trafić na Old Trafford!! Wielu nie gra, bo pan menago nie ma pomysłu na to jak wykorzystać ich predyspozycje z korzyścią dla drużyny. Inni grają poniżej swych możliwości głównie dlatego, że Moyes każe im grać na innych niż ich nominalne pozycjach, albo niewłaściwie ustawiani są ci, z którymi powinni współpracować. Piłka nożna to gra zespołowa. Z drużyną jak z samochodem - zepsuje się jedna mała część i cały samochód nie jedzie. Więcej: można dać najlepszy i najszybszy na świecie bolid marnemu kierowcy i... I to właśnie w lipcu ubiegłego roku stało się na Old Trafford.
Wiele goryczy w ostatnim czasie wdarło się do tego co przychodzi mi mówić lub pisać o United. Słabe wyniki i niska pozycja w tabeli są być może najbardzie transparentnymi tego stanu powodami. Ale nie są najistotniejsze. Przeważa obawa o to, że zastąpienie pełnowartościowych części mechanizmu ManchesteruUnited ich erzacem rodem z Evertonu spowodować może nieodwracalne (albo przynajmniej trudno naprawialne) uszkodzenia. Porażki są wkalkulowane w sport. Nie ma więc powodów, by dłużej się nimi przejmować. Wystarczy wyciągnąć z nich właściwe wnioski i zastosować je w działaniu by znów sięgnąć po sukcesy. Tymczasem... od lipca 2013 ponosimy porażki na niwie transferowej, wręcz klęski na boisku. I wreszcie euforia i zachwyt!! Wayne Rooney podpisał kontrakt z United!! Wiwatuje Moyes i wdzięczy się na fotkach z Wazzą i Woodwardem. Zanim jednak całkowicie "odlecą" ci nasi dwaj geniusze niech zauważą, że ich największym jak dotąc sukcesem jest... zatrzymanie zawodnika United w drużynie! Panowie!! Żeby poprawić coś w wadliwie działającym silniku trzeba nowych części! A jak mechanik nie potrafi zreperować auta trzeba jak najszybciej zmienić mechanika!! Czy się mylę czy nie - łatwo w United sprawdzić. Przecież opiekuje się nami Chevrolet ;-) Kurcze... a może to, że gorzej nam teraz idzie wynika z tego, że dotychczas jeździliśmy Audi...? Nawet ten przykład zdaje się wskazywać co się dzieje gdy dobre lub wręcz bardzo dobre zastąpimy miernym. Optymistyczne jest tylko, że zawsze jest możliwość zmiany. Oby tylko nastąpiła ona zanim przyzwyczaimy się do tej miernoty. Glory Glory Manchester United!!