Którzy zawodnicy byli twoimi idolami kiedy byłeś jeszcze dzieckiem?Starałem się naśladować obrońców grających w Premier League, lecz nie byłem skupiony na konkretnym piłkarzu. Chciałem podglądać tylu graczy, ilu się tylko dało, a następie powtarzać ich najlepsze zagrania. Był to więc swoisty mix, nie wzorowałem się tylko i wyłącznie na jednym idolu. Często spotykam się z tym pytaniem, ale nigdy nie starałem się upodobnić do jakieś jednostki. Ważne jednak, by pobierać nauki od różnych graczy, co korzystnie wpływa na twoją uniwersalność na boisku.
A kto był twoim przewodnikiem w Blackburn?
Kiedy grałem w tym klubie, to duet środkowych obrońców tworzyli Chris Samba oraz Ryan Nelsen. Zawsze starałem się brać przykład z Ryana, który był znakomitym profesjonalistą. To on bardzo mi pomógł w odniesieniu sukcesu na Ewood Park. Chris również wiele mi podpowiadał, był bardzo dobrym kolegą.
Resztę wywiadu znajdziecie tutaj»