Warren Joyce zadowolony ze swoich podopiecznych

Liczne wypożyczenia z ekipy Czerwonych Diabłów sprawiły, iż 49-letni szkoleniowiec miał znacznie ograniczone pole manewru przy wyborze składu na starcie z drużyną Lisów.

- Myślę, że mamy do czynienia z trudnym sezonem, nie do końca potrafimy złapać odpowiedni rytm. Uważam, że obecnie wyglądamy tak, jak zespół rezerw powinien, to młodzi zawodnicy mogą udowodnić swoją wartość - stwierdził Joyce.

- Rywalizowaliśmy z bardzo doświadczoną drużyną i jest to odpowiedni test, który pokazuje potencjał, jakim dysponują młodzi gracze. Piłkarze zbierający doświadczenie na wypożyczeniach wygrali wszystko co możliwe na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Oni potrzebują teraz nowych wyzwań. Wcześniej obserwowałem poczynania Leicester i zdaję sobie sprawę z wartości tej drużyny. Jestem zadowolony ze sposobu, w jaki kontrolowaliśmy przebieg boiskowych wydarzeń. Niektóre nasze zagrania były naprawdę sprytne i przemyślane.

- Jestem coraz bardziej zaniepokojony szkoleniem młodych zawodników. Zadaniem sztabu szkoleniowego jest uważne obserwowanie poszczególnych graczy i wyławianie jednostek, które są w stanie regularnie występować w pierwszym zespole. Faktem jest, że Manchester United wyszkolił więcej piłkarzy, niż jakikolwiek inny klub. Wielu z naszych podopiecznych ma za sobą udane kariery w Championship czy Premier League. Większość z nich z powodzeniem radzi sobie na takim szczeblu - podkreśla Anglik.

- Głównym celem jest dostarczanie graczy do pierwszego zespołu. Nie jest to jednak łatwe ze względu na liczbę piłkarzy światowej klasy w tym towarzystwie. Nikt nie chce przecież odstępować swojego miejsca młodym zawodnikom. Cały proces powinien być trudny, ponieważ naszym zadaniem jest wygrywanie każdego meczu. To wymaga od każdego ciężkiej pracy i stałej gotowości - zakończył Warren Joyce.