Ashley Young żałuje niewykorzystanych okazji

Czerwone Diabły mogą żałować licznych niewykorzystanych okazji na trafienie do bramki Stoke City. Anglik twierdzi, iż aktualni mistrzowie Premier League powinni zakończyć tę rywalizację z pokaźnym dorobkiem strzeleckim.

- Wiele razy schodziliśmy do linii końcowej i wrzucaliśmy piłkę w pole karne, lecz nikt nie zdołał wpakować jej do siatki. Przy innej okazji zdobylibyśmy trzy lub cztery gole. Trafienie Stoke było dosyć przypadkowe, a liczba stworzonych przez nas sytuacji sprawia, że jesteśmy jeszcze bardziej rozczarowani - stwierdził skrzydłowy United.

- Trudno także pogodzić się z kontuzjami obu środkowych obrońców. Nie zapominajmy, że wielu zawodników dopiero powraca do pełnej sprawności. Po strzeleniu przez Robina bramki na początku drugiej połowy sądziłem, że uda nam się uzyskać korzystny rezultat. Tak się nie stało i nasza szatnia pełna była frustracji.

- Nawet po pięknym trafieniu Charliego Adama wiedzieliśmy, że możemy wrócić do gry. Dawaliśmy z siebie wszystko do ostatniego gwizdka, lecz niestety nie zdołaliśmy po raz drugi pokonać Begovicia. Rozmawialiśmy o rajdach do końcowej linii i dostarczaniu futbolówki w pole karne, lecz zabrakło nam szczęścia przy wykańczaniu akcji. Musimy patrzeć na pozytywne aspekty tego meczu i starać się wrócić na właściwe tory. Trzeba wykorzystywać większą liczbę stworzonych okazji. Tego dnia było bardzo wietrznie, ale trzeba sobie z tym radzić, to normalne w Stoke - zakończył Young.