Yaankes: I na forum znowu wysyp optymistów.
Mata uzdrowił United? Nie. Mata to wspaniały zawodnik, ale on niczego w tym sezonie nie zmieni, ba! Nawet nie ma na to szansy, ten transfer może nam pomóc w przyszłym sezonie. Mata zagrał dzisiaj dobre zawody, bez większych rewelacji, ale z pewnością miał dobry wpływ na grę United.
To dość szokujące, jak dla mnie, jako fana United od tylu lat, że cieszymy się z wygranej nad ostatnią drużyną Premier League, która dzisiaj z zespołem takim jak City czy Arsenal przegrałaby z 5-6:0. To dość dziwne, że zespół taki jak United był bliski tego, by stracić punkty z Cardiff. Przełomowym dla spotkania było trafienie, nie RvP z 6 minuty, a bramka Younga. Był to taki moment spotkania, kiedy to Cardiff cisnęło i wyglądało na to że zaraz padnie bramka na 1:1, ale wtedy właśnie padł gol na 2:0 i wszystko wróciło do normy, ale to nie zmienia faktu, że United mając w składzie RvP, Matę, Roo i niemal cały skład męczyło się z OSTATNIĄ DRUŻYNĄ LIGI! Oczywiście, Mata dopiero wchodzi do zespołu, RvP i Roo wracają po kontuzjach, ale ludzie... to jest Cardiff, a nie Liverpool czy Arsenal.
To co gra obrona United w tym sezonie, to jest po prostu żart, i to bardzo kiepski. Wiele osób nie zauważa też pewnej różnicy w tym jak zespół celebruje bramki, od pewnego czasu nie widzę żadnej radości po zdobywanych bramkach, kiedyś pamiętam jak zawodnicy United niemal całym zespołem się ściskali, i razem zjednoczeni pokazywali swoją siłę, dzisiaj RvP sobie biegnie po bramce jak po parku truchtem, reszta unosi ręce i idzie na środek boiska, po bramce na 2:0 Younga, Valencia w ogóle praktycznie się nie cieszy, tylko wraca na środek boiska. Nie czuje w tym zespole, żadnego ducha, oni jakby się "nie czują".
Patrząc na to co się dzieje z obrońcami United po odejściu Fergusona, zastanawiam się czy to SAF był takim geniuszem, że zrobił z przeciętniaków mistrzów, czy Moyes jest tak marnym trenerem, że z mistrzów zrobił przeciętniaków i zdecydowanie stwierdzam, że to Moyes jest winny temu stanowi.
Rafael to jeden z najbardziej utalentowanych prawych obrońców na świecie, a obecnie gra jakby piłkę widział pierwszy raz w życiu. Evans w poprzednim sezonie był jednym z najlepszych środkowych obrońców w lidze, a obecnie gra bardzo przeciętnie. Evra ma swoje lata i od niego już wiele wymagać nie można, ale jeżeli wiem, że nie mam tyle sił co kiedyś, to chyba wypadałoby zająć się obroną, a nie atakiem? Taki doświadczony zawodnik powinien to chyba wiedzieć? No i do tego dochodzi Smalling, który zapowiadał się na świetnego środkowego obrońce, a ten sezon gra bardzo słabo. Również i w bramce dzieją się jakieś dziwne rzeczy, z jednego z najlepiej zapowiadających się bramkarzy na świecie, nasz De Gea staje się trochę takim uczniakiem, jak w swoim pierwszym sezonie na Old Trafford. Wpuszcza bardzo łatwe bramki, nie dyryguje obroną, wygląda bardzo niepewnie i do tego jakby zatracił swój genialny refleks.
Pomoc ciężko oceniać, w pierwszym składzie grał znowu Giggs i chociaż zagrał przyzwoicie to nie rozumiem jego obecności na boisku. Jones jako defensywny pomocnik to skandal i tyle. Jego pozycją jest środek obrony i tam powinien w końcu zacząć grać. Nasi skrzydłowi dzisiaj zagrali... bardzo dobrze i to jest jakaś dziwna odmiana, zastanawiam się czy miał na to wpływ Mata, czy po prostu Valencia i Young zagrali dobre spotkanie. Miejmy nadzieję, że ta forma będzie jeszcze lepsza i się utrzyma.
Na koniec można powiedzieć tylko tyle. Manchester United obecnie o nic nie walczy, nie ma żadnej presji i sezon już stracił, teraz walczy o zachowanie twarzy. TOP4 uciekło i szanse na jego odzyskanie są bardzo marne, tym bardziej że Manchester ma przed sobą bardzo trudne spotkania, a Liverpool jest w bardzo wysokiej formie, co potwierdzili w tej kolejce. Manchester United musi liczyć na cud w walce o miejsce w CL, tym cudem może być zdobycie Ligii Mistrzów, bądź wygrana wszystkich bezpośrednich pojedynków z gigantami angielskiej piłki, to są jedyne dwa wyjścia i patrząc na to realnym okiem... żadne z nich nie jest specjalnie możliwe.