Ryan Giggs chce przerwy zimowej w Premier League

Czerwone Diabły przygotowują się do rozegrania trzech meczów ligowych w odstępie zaledwie pięciu dni.

- Myślę, że wprowadzenie przerwy zimowej byłoby dobrym pomysłem. Niekoniecznie musiałaby ona mieć miejsce w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Uważam, że dobrym terminem jest styczeń, kiedy zawodnicy mogliby odpocząć i złapać trochę słońca - stwierdził Walijczyk.

- Po takim okresie mógłby nastąpić tydzień treningów i wznowienie rozgrywek. Myślę, że nie proszę o zbyt wiele. Zdaję sobie sprawę, że telewizja cieszy się ogromną popularnością, a stadiony w grudniu wypełniają się po brzegi. Ma to jednak znaczący wpływ na poczynania reprezentacji narodowej. Przerwa zimowa jest bardzo potrzebna.

- Podobnie jest przecież z rozgrywkami Ligi Mistrzów, gdzie kilkanaście dni odpoczynku może okazać się kluczowe w dalszej fazie rozgrywek. Z doświadczenia wiem, że trochę oddechu w czasie spotkań drużyn narodowych może mieć znakomity wpływ na formę. Po takim czasie człowiek czuje się odświeżony i gotowy do dalszych zmagań - przekonuje Giggs.

- Oczywiście kiedy masz dzieci, to jest coraz trudniej. Singlom jest zdecydowanie łatwiej. Zdarza się, iż pociechy pukają do twoich drzwi już o szóstej rano, potem otwierasz prezenty i spędzasz większość dnia z rodziną. Później musimy odbyć podróż do Hull. Jesteśmy jednak zawodowcami, przywykliśmy do takiego stylu życia i nie oczekujemy od kibiców współczucia.