David Moyes docenia pracę Roberto Martineza

Everton zajmuje obecnie piąte miejsce w ligowej klasyfikacji i wyprzedza Czerwone Diabły o dwa oczka.

- Roberto wykonuje bardzo dobrą pracę. On posiada w kadrze naprawdę uzdolnionych zawodników. Zawsze powtarzałem, że tak zorganizowana drużyna dobrze radziłaby sobie nawet bez menadżera - stwierdził Szkot.

- Martinez czuwa jednak nad tym, by klub czynił nieustanne postępy. Spędziłem w Evertonie fantastyczny okres i był to znakomity czas w mojej karierze menadżerskiej po opuszczeniu Preston North End. Na Goodison Park otrzymałem kredyt zaufania oraz szansę rozwoju.

- Na samym początku mieliśmy kilka upadków, ale ostatecznie udało się nam wypracować odpowiednią regularność i wielokrotnie kończyliśmy sezon na dobrych lokatach. Znam tam niemal wszystkich zawodników, gdyż to ja ściągałem ich do klubu. To świetni piłkarze, którym dziękuję, gdyż wiele razy wygrywali dla mnie spotkania - wspomina Moyes.

Szkocki szkoleniowiec wyjaśnił także kulisy swojego transferu do Manchesteru United.

- Kończyła mi się umowa z Evertonem. Dowiedziałem się o pracy dla United na cztery tygodnie przed zakończeniem rozgrywek. Nie wiem, czy mogłem pożegnać się z dotychczasowym miejscem pracy w lepszym stylu. Przy pierwszej okazji porozmawiałem z Billem Kenwrightem i tak to właśnie załatwiliśmy.

- Myślę, że reakcje fanów mogą być mieszane, ale oni znają swój zespół i wiedzą, w jakim kierunku podąża. Uważam, że kibice zrozumieją, jak dużo dobrego zrobiłem dla Evertonu. To jednak jest futbol i nigdy nie można być do końca pewnym - zakończył David Moyes.