Po kolejnym remisie w lidze, David Moyes nie szukał wymówek, przyznając, że jego podopieczni muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zbliżyć się do liderującego Arsenalu.
» David Moyes liczył na inny scenariusz spotkania
Wprawdzie remis na White Hart Lane nie jest złym rezultatem to sprawia, że Manchester United traci do Kanonierów dziewięć punktów i plasuje ich na ósmym miejscu w Premier League.
- Jesteśmy już w takim momencie, że musimy wygrywać wszystkie nasze spotkania - przyznał szkocki trener. - Czuję, iż dziś zgubiliśmy dwa punkty. W normalnych warunkach, przyjechanie na White Hart Lane i wywiezienie punktu z ich trudnego terenu byłoby dobrym wynikiem, ale tak nie jest.
- To był trudny mecz, dwukrotnie musieliśmy odrabiać straty. Na szczęście nam się udało, ale na tym poprzestaliśmy, zabrakło tej trzeciej bramki.
- Gdybyśmy rozmawiali wcześniej i powiedzielibyście, że wygramy w Leverkusen i zremisujemy tutaj, pewnie powiedziałbym, że to dobre wyniki i nie ma źle. Jest jednak inaczej, jesteśmy rozczarowani. Wszystko zmienił remis z Cardiff City w ubiegłym tygodniu.
- Nie jesteśmy tak blisko Arsenalu, jakbyśmy chcieli być. Na szczęście sezon jest długi i mam nadzieję, że wkrótce się do nich zbliżymy. Przed nami jeszcze wiele spotkań. Premier League to trudna liga, będziemy starali się deptać liderowi po piętach, chcąc zacząć nowy rok na dobrej pozycji - zakończył Moyes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.