Wygrana nad Stoke City musi być dla nas odskocznią i powrotem na zwycięską ścieżkę, aby jak najszybciej zmniejszyć dystans do prowadzących w tabeli zespołów - przekonuje po sobotnim meczu Michael Carrick.
» Michael Carrick wierzy w końcowy sukces zespołu
Dwa późno zdobyte gole, przez Wayne'a Rooneya oraz Javiera Hernandeza pozwoliły Manchesterowi United wygrać na Old Trafford 3:2, chociaż goście prowadzili w pojedynku aż dwukrotnie.
Taki wynik zdjął nieco presji z Davida Moyesa, który nie zaliczył najlepszego początku przygody z Czerwonymi Diabłami, lecz jak zapewnia Anglik, mistrzowie kraju muszą zacząć kroczyć zwycięską ścieżką i podnieść morale wśród niektórych kibiców.
- Od tygodni, gdy tylko udaje nam się osiągnąć jakiś dobry rezultat mówimy, że teraz trzeba regularnie wygrywać - przyznał Carrick. - Jednak przed nami jeszcze długa droga, nie mamy zamiaru oszukiwać samych siebie. Zaliczyliśmy kilka dobrych spotkań, ale do osiągnięcia naszego najlepszego poziomu jeszcze sporo brakuje.
- Nie ma sensu spoglądać obecnie na tabelę. Oczywiście, monitorujemy sytuację, ale nie ma żadnego głosu w naszej głowie, który mówiłby 'a co jeśli?' Musimy skoncentrować się na wygrywaniu i zobaczyć, gdzie nas takie rezultaty zaprowadzą.
- Ten mecz ponownie potwierdził nasz charakter, a zwycięstwo było bardzo istotne. Nie mieliśmy wyboru, musieliśmy znaleźć sposób, wierzyć i zakończyć spotkanie wygraną - wyznał Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.