Sean Bones- wiceprezes grupy protestacyjnej "Shareholders United" wyraził nadzieję na to, że fani klubu okażą swoje niezadowolenie i niechęć do Malcolma Glazera i jego rodziny w czasie 4 meczów azjatyckiego tournee.
"Mamy oczywiście nadzieję, że nasi fani na Dalekim Wschodzie patrzą na tę sprawę tak samo jak kibie z Manchesteru."- powiedział Bones w czasie wywiadu... przez telefon
"Kiedy tylko pojawi się na stadionie w czasie któregoś z meczy, damy mu znać, że wszyscy kibice United czują to samo."
Setki wściekłych kibiców protestowało w ubiegłym miesiącu przed budynkiem Old Trafford, kiedy to stadion odwedzili synowie Glazera: Joel, Avi i Bryan. Doszło nawet do kilku zatrzymań przez policję. Młodsi Glazerowie opuścili OT pod eskortą policji i ochroniarzy.
Bones skomentował ten prostest jako całkowicie spontaniczny, gdyż Shareholders United wspierają tylko pokojowe demonstracje.
"Wydaje się, że nasi przyjaciele z Dalekiego Wschodu nie czują tego co my, lecz tak nie jest. Wiedzą co się dzieje i przeżywają to tak samo."- powiedział Bones
Shareholders United mają około 35 000 członków w 85 krajach świata. Mogą śledzić całą "sagę Glazerów" w Internecie na stronie
www.shareholdersunited.org35 000 to właściwie niedużo zważywszy na to, że Manchester United ma na świecie około 75 milionów fanów.
Protesty na dużą skalę w Azji są bardzo możliwe. Mamy tam wielu fanów, którzy w ubiegłym miesiącu wykupili ponad połowę dostępnych biletów w przeciągu dwóch dni.
Shareholders United sprzeciwiają się od początku przejęciu klubu przez Malcolma Glazera, który już na wstępie podarował nam śliczny 500-milionowy dług. Stowarzyszenie liczy na to, że kibice z Azji również poprą bojkot głównych sponsorów United, z Nike i Budweiser'em włącznie.
"W Anglii odbyło się już kilka znaczących protestów i mamy nadzieję, że fani z innych kontynentów również pójdą w nasze ślady."
Manchester zagra w Hong Kongu 23 lipca, poprzedzając wizyty w Pekinie, Tokio i Saitam'ie- w Japonii.