Robson: Kieran zostań w WBA!
» 12 lipca 2005, 17:14 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Menedżer West Bromwich Albion – Bryan Robson, jest przekonany, że niezwykle utalentowany pomocnik Kieran Richardson musi opuścić United, jeśli chce wywalczyć sobie miejsce w reprezentacji i pojechać z nią na finały Mistrzostw Świata do Niemiec.
W minionym sezonie Richardson grał w West Brom na zasadzie półrocznego wypożyczenia i m.in. pomógł klubowi w uniknięciu degradacji. Teraz, jak sam mówi, chce zostać w MU i spróbować przebić się do pierwszego składu Czerwonych Diabłów.
Robson powiedział: "Kieran wie, że jeśli będzie chciał pojechać wraz z reprezentacją na Mistrzostwa Świata, to musi grać w pierwszym składzie. Sven Goran-Eriksson również powiedział mu o tym. Teraz Richardson ma twardy orzech do zgryzienia."
Debiut młodego Anglika w seniorskiej reprezentacji był doskonały – w czasie amerykańskiego tournee w meczu z USA zdobył 2 bramki i został uznany za gracza meczu. Teraz Kieran ma nadzieję, by tym razem zabłysnąć w klubie w nadchodzącym tournee po Dalekim Wschodzie.
Lecz Bryan Robson czuje, że rywalizacja o miejsce w składzie w drużynie z Old Trafford może być zbyt duża dla zdolnego, aczkolwiek niezbyt doświadczonego pomocnika. Jeżeli Richardson nie będzie regularnie grać w klubie, straci szansę na zrobienie wrażenia na selekcjonerze reprezentacji.
"Nawet jeśli Kieran wyjedzie na azjatyckie tournee razem z Manchesterem, nadal będę miał nadzieję, że w końcu zmieni zdanie i zdecyduje się na grę dla nas w przyszłym sezonie" – kontynuował szkoleniowiec WBA.
"Richardson musi zrozumieć, że jeśli zdecyduje się na pozostanie w United, musi liczyć się z walką o miejsce w czteroosobowej linii pomocy z tak znakomitymi zawodnikami jak Giggs, Scholes, Rooney, Ronaldo, Park Ji-Sung, Keane czy Fletcher" – zakończył Robson.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.