Charlton: Rooney z pewnością pobije mój rekord

Letnie okienko transferowe zostało zdominowane przez spekulacje o przejściu Roo do Chelsea, po tym jak sir Alex Ferguson przyznał wraz z końcem minionego sezonu, iż Anglik poprosił o transfer do innego klubu.

Jednak na szczęście sprawa znalazła dobre rozwiązanie, a Rooney swoimi dobrymi występami w ostatnich meczach potwierdza, że dobrze czuje się w drużynie Czerwonych Diabłów. Również nowy menadżer United, David Moyes zabrał głos w całym zamieszaniu, stwierdzając, iż Anglik nie jest na sprzedaż.

- Nie sądzę, aby sytuacja wymknęła się spod kontroli - przyznał sir Bobby. - Nigdy nie zostałem zmuszony do podjęcia decyzji, co zamierzamy zrobić z Waynem Rooneyem. Nie mam pojęcia, skąd ktoś wytrzasnął takie informacje. Być może po prostu dziennikarze dopadli go, gdy miał zły dzień.

- To nie był pierwszy raz, kiedy piłkarzy przyszedł do menadżera ze swoimi problemami. Tym razem było to trochę skomplikowane, ale na szczęście całą ta sytuacja jest już przeszłością. Wayne jest szczęśliwy tutaj i Davidowi Moyesowi należą się za to słowa podziękowania. Tak samo jak sir Alexowi Fergusonowi.

- Jeśli chodzi o samego Rooneya to jestem pewien, iż pewnego dnia pobije on mój rekord [Roo brakuje 49 goli do Charltona przyp. red.]. Nie mam co do tego wątpliwości, że zdobędzie jeszcze tyle bramek. Jeśli tylko utrzyma formę i pozostanie zdrów, jest w stanie kontynuować swoją karierę z taką średnią goli na mecz i sprawić, że mój rekord pozostanie tylko wspomnieniem o przeszłości - zakończył Anglik.