David Moyes, mimo porażki Manchesteru United z Liverpoolem (0:1) na Anfield Road, chwali swoich piłkarzy.
» David Moyes w niedzielę poniósł swoją pierwszą ligową porażkę jako menadżer Manchesteru United
– Myślę, że od samego początku graliśmy bardzo dobrze. Za wyjątkiem kiepskiego gola straconego zaraz na początku, był to nasz najlepszy występ w tym sezonie – mówi Moyes.
– Zabrakło nam jednak tego ostatniego elementu, który sprawiłby, że zdobylibyśmy dziś gola. Dominowaliśmy w tym spotkaniu przez długi czas, ale nie potrafiliśmy posłać finalnego dośrodkowania w pole karne.
– Nie chodziło o to, że nie próbowaliśmy, nie chodziło też o brak ofensywnych zawodników. Powiedziałbym natomiast, że nie mieliśmy Wayne'a Rooneya, który doznał kontuzji. Zdaję sobie sprawę, że momentami czegoś nam brakowało w tym meczu.
– Liverpool miał kilka okazji. Mieli dwa rzuty wolne przed polem karnym. Steven Gerrard uderzał na bramkę, a do tego była też sytuacja w doliczonym czasie gry. Oddaliśmy piłkę, później był rzut rożny, a następnie Liverpool zdobył bramkę. Z tego względu jesteśmy więc zawiedzeni. Piłkarze to wiedzą i są tego świadomi.
– Nie mamy tylu punktów po trzech meczach, ile byśmy chcieli, ale pokazaliśmy, że jesteśmy w miarę w dobrej formie. To może trochę niesłuszne, że nie jesteśmy w czubie tabeli – dodaje Moyes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.