Francuski napastnik, który toczył zacięte batalie z Fergusonem grając dla Arsenalu, wyraził swój szacunek dla szkockiego menedżera.
» Henry składa hołd sir Alexowi
Każdy jest smutny, stwierdził Thierry Henry o odejściu sir Alexa Fergusona na emeryturę latem tego roku.
Ferguson ogłosił w środę przed południem, że kończy latem swoje ponad 26-letnie rządy na Old Trafford. David Moyes przymierzany jest na jego następcę.
Mimo że Henry za czasów gry dla The Gunners miał Fergusona za groźnego rywala, dziś uważa, że odejście sir Alexa jest wielką stratą dla futbolu.
- Każdy jest smutny z tego powodu. Co za Boss, co za Legenda! - powiedział Henry dziennikarzom po meczu wygranym przez jego New York Red Bulls' 2-1 z Montrealem. - Brak mi słów, żeby opisać co dla futbolu zrobił Sir Alex.
Henry przyznał, że decyzja Fergusona zbiła go z tropu. Dodał też, że największą zaletą Szkota była jego pewność i wiara w siebie.
- To się nie mieści w głowie. Odebrało mi dech, gdy podobnie jak wszyscy, oglądałem poranne wiadomości - dodał.- Mogę powiedzieć, że walczyłem z jego drużyną przez długi czas, ale mam wielki szacunek dla tego człowieka. Nie ma słów, którymi można by opisać czego dokonał.
- To, co zapamiętam na zawszę, to jak powiedział po przyjściu na Old Trafford, że chce zrzucić Liverpool z ich grzędy. Dokonał tego! I wcale nie było tak, że zrobił to, a dopiero później powiedział 'O, właśnie taki miałem plan, od początku.' Mówił o tym, jeszcze zanim zaczął działać. Trzeba mu więc przyznać, że niesamowitych rzeczy dokonał ze swoim klubem. To iście niesamowita kariera. - zakończył Henry.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.