Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Phelan: Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci

» 5 marca 2013, 23:58 - Autor: matheo - źródło: Sky Sports
Mike Phelan, asystent sir Alexa Fergusona, po rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt (1:2) wyznał, że piłkarze Manchesteru United są wstrząśnięci po wydarzeniach na Old Trafford we wtorkowy wieczór.
Phelan: Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci
» Mike Phelan musiał odpowiadać na pytania dziennikarzy po meczu z Realem Madryt. Sir Alex Ferguson nie był bowiem w najlepszym humorze
– Wstrząśnięta jest cała szatnia, wstrząśnięty jest menadżer. To dlatego ja przed wami siedzę – przyznał Phelan na pomeczowym spotkaniu z dziennikarzami.

– Sądzimy, że podjęliśmy słuszną decyzję jeśli chodzi o taktykę na tak ważny mecz. Momentami czuliśmy się bardzo pewnie, a wynik 0:0 nam pasował.

– Wyszliśmy na boisko, strzeliliśmy gola i to sprawiło, że mogliśmy dyktować przebieg gry. Później mecz totalnie się zmienił.

– Decyzja sędziego była zdumiewająca, ale musieliśmy kontynuować. Gra przeciwko Realowi Madryt jest trudna w 11 zawodników, a biorąc pod uwagę rangę tego spotkania i to, że oglądał je cały świat, jesteśmy bardzo, bardzo zawiedzeni, że zakończyliśmy mecz w dziesiątkę.

– Nie sądzę, aby menadżer był w odpowiednim stanie, by rozmawiać o decyzji sędziego. Myślę, że dobrze obrazuje to fakt, że to ja siedzę tutaj z wami i rozmawiam, a nie menadżer tego fantastycznego klubu.

– Wszyscy widzieliśmy i byliśmy świadkami decyzji, która wydaje się bardzo surowa, niewiarygodna – dodał Phelan.


TAGI


« Poprzedni news
Keane: To może być koniec Rooneya w United
Następny news »
Mourinho: Nie wygralibyśmy tego 11 na 11

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (49)


ziomboy777: heh:) braćmi chyba nie jestesmy :) ale moje reakcje były dokladnie takie same ;) ... cóż.. jest gorycz... jest smutno.. ale czasu nie cofniemy. Trzeba przełknąć gorczy porażki i iść dalej. Mamy szanse na dublet. A z LM odpadliśmy z podniesioną głową bo wcale od Realu słabsi nie bylismy. Pozdro
» 7 marca 2013, 02:06 #20
HDMIMOD: Turka wyznaczyli do sedziowania angielskiej druzynie? Wszyscy wiedza jakie sa stosunki miedzy kibicami tureckich i angielskich klubow.Wystarczy wspomniec tylko mecze Leeds Utd w LM przeciwko Galatasaray
» 6 marca 2013, 08:12 #19
United45: Fenomenalna taktyka Fergiego gdyby nie ta czerwona kartka jestem pewnien na 100 % że United by wygrało ten mecz
» 6 marca 2013, 06:59 #18
trikos: Dokładnie...
» 6 marca 2013, 10:39 #17
DonLitek: SAF już zdążył się wyrazić o turku przy zejściu do szatni. Wskazał na niego, zaczął coś do niego krzyczeć, a po wyrazie twarzy, nie wyglądało to na "dzięki za kartkę". Widać było pełne zbulwersowanie. A znając dziennikarzy, jakby któryś się zapytał Fergusona "Jaki jest powód waszej przegranej?", doszło by do mordobicia ;D
» 6 marca 2013, 01:05 #16
NorekDoktorek: we are UNITED...we will stand UNITED...whatever happens
» 6 marca 2013, 00:33 #15
Adrian2294: Masz więcej niż 5 lat? Ręce Rafaela? Takich sytuacji są miliony i się nie gwiżdże tego. Z ostatnim zdaniem już się zgodzę, wykorzystał sytuację.
» 6 marca 2013, 00:37 #14
Pawlo: Sir Alex słynie z ciętego języka i każdą błędną deycyzję sędziego w sposób oczywisty mówi bez ogródek, ale to co dziś zrobił turecki "sędzia" woła o pomstę do nieba. Co by to było jakby Ferguson wyszedł na pomeczową konferecję. Złodziejstwo, złodziejstwo i jeszcze raz złodzjestwo- trzeba nazywać rzeczy po imieniu.
» 6 marca 2013, 00:24 #13
Merguson: Pamiętaj, że Nani nie robił tego specjalnie, patrzył cały czas na piłkę, a jak zobaczył, że zawodnik Realu się zbliżał, było już za późno na wycofanie nogi..
» 6 marca 2013, 00:20 #12
sensi: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2013 00:17

Kiedyś los nam odda to co dziś turek zabrał.
Jak dla mnie turek może przestac istnieć, a nóż Bozia go pokara?
» 6 marca 2013, 00:17 #11
1996kutno: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2013 00:15

Zachowajcie kulturę na forum, a tak ogólnie to nie zjem kebaba w życiu, przenoszę się na kuchnię japońską, może chińską.

PS nie załamujcie się, Will never Die!
» 6 marca 2013, 00:15 #10
DEPE: Szkoda ze SAF nie wyszedl, musi byc w ciezkim szoku. to najwieksze zlodziejstwo w swiecie futbolu od finalow mundialu w Korei.
» 6 marca 2013, 00:12 #9
DEPE: Arsenal z Barcą mowisz o meczu w Londynie?
» 6 marca 2013, 00:34 #8
IMMM: Pewnie nie chcieli wypuścić SAFa do mediów bo zklął by tego idiotę ;)
» 6 marca 2013, 00:11 #7
zbyszek7: Bylo widac ze Nasz sir Alex strasznie sie wkurzyl ale to ze nie przyszedl na konferencje oznacza ze cisnienie mu niezle skoczylo. Trzymaj sie SAF! Od jutro pelna koncetracja na spotkanie z Chelsea
» 6 marca 2013, 00:03 #6
cropps: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.03.2013 00:03

Sir Alex, taktycznie, zjadł na śniadanie Mourinho i cały Real. Niestety zachowania tego idioty sędziego nie mógł pzewidzieć....
» 6 marca 2013, 00:03 #5
zbyszek7: Rzadko ktos pisze cos z czym reszta sie zgadza ale ja uwazam tak samo jak ty! ten dwumecz pokazal ze swietny taktyk mourinho nidgy nie dorowna Fergiemu. SAF zjadl go taktycznie w obydwu spotkaniach. tyle w temacie
» 6 marca 2013, 00:05 #4
Patryk1515152: Fergi przewidział wszystko prócz tego śmierdzącego kebaba z turcji
» 6 marca 2013, 00:01 #3
aruna12: Biedny sir Alex, takie nerwy, a on jednak ma już swoje lata. Ten sędzia to jakieś nieporozumienie...
» 5 marca 2013, 23:59 #2
trikos: Świetna taktyka kontra sędzia :|
» 5 marca 2013, 23:59 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.