W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ryan Giggs liczy na to, że dzisiejsze starcie z Realem Madryt okaże się kolejnym klasykiem, który stworzy drużynie okazję do świętowania.
» Ryan Giggs pamięta przegrane z Realem
Walijczyk jest jedynym zawodnikiem w kadrze na mecz z Królewskimi, który pamięta spotkania z 2000 i 2003 roku.
W 2000 roku United przegrali na Old Trafford 3-2, a na Santiago Bernabeu bezbramkowo zremisowali. Natomiast 3 lata później wyjeżdżali z Madrytu pokonani 3-1, by w rewanżu wywalczyć zwycięstwo 4-3, które nie zapewniło jednak drużynie sir Alexa Fergusona awansu.
- Real strzelił wtedy wcześnie, a to zawsze duży kłopot dla przeciwnika. Teraz nie możemy do tego dopuścić - powiedział Giggs.
- Ten mecz był niesamowity, ale nie wspominam go z przyjemnością.
- Kiedy na boisku spotykają się dwie tak silne ofensywy, spokojnie możesz liczyć na gole. Tym razem też może tak być - zastanawiał się skrzydłowy.
Pierwsze spotkanie zespołów w tym sezonie zakończyło się remisem 1-1 i awans do następnego etapu Ligi Mistrzów byłby dla Giggsa świetnym sposobem na świętowanie swojego tysięcznego meczu w karierze.
- Z wiekiem radość z gry rośnie, czujesz się jeszcze bardziej zaangażowany we wszystko. Nikt nie przypuszcza, że dotrze do 1000 spotkań, dlatego jestem dumny z tego, co osiągnąłem. Ciężko na to pracowałem - zakończył weteran United.
Bartoosh21: oby 1000 mecz Giggsa zakończył się zwycięstwem United..
Niestety ostatnio United przegrywa mecze które są podczas jakichś rocznic, urodzin Fergusona itp..
macqn: Tak ale kiedy Giggs grał swój 900 mecz w barwach United to wygraliśmy 2-1 z Norwich i to właśnie Rayan strzelił gola dającego zwycięstwo w samej końcówce.
Oby dziś było tak samo!!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.