W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Fabio da Silva był w sobotę bardzo dumny z bramki zdobytej przez swojego brata bliźniaka Rafaela, jednak przyznaje, iż musiał powstrzymać się przed wybuchem radości, gdyż siedział na trybunach obok prezesa Queens Park Rangers.
» Bracia Da Silva muszą w tym sezonie spędzać więcej czasu osobno
Brazylijczyk przebywa obecnie na wypożyczeniu w drużynie z Londynu, lecz w potyczce ze swoim klubem nie mógł wystąpić. W pomeczowym wywiadzie wyznał, że omal nie zaczął krzyczeć i tańczyć z radości po wspaniałym uderzeniu gracza United, ale na szczęście zdołał się opanować.
- Byłem bardzo dumny widząc jak mój brat zdobywa takiego gola - przyznał Fabio. - Oczywiście, że chciałem krzyczeć z radości, ale siedziałem obok prezesa Queens Park Rangers.
- Po spotkaniu podszedłem do Rafaela i powiedziałem mu: 'Ty nigdy nie strzelasz takich bramek! Musiałeś to zrobić akurat w meczu przeciwko mojej drużynie?!' To nie zmienia faktu, iż byłem szczęśliwy z jego trafienia.
- Jeśli chodzi o mnie, sporo się w tym sezonie nauczyłem. Razem z bratem bardzo dojrzeliśmy. On w Manchesterze United prezentuje wysoką formę, ja w QPR mam szansę grać częściej. Takie zmiany były konieczne, ale są dla nas dobre - zakończył Brazylijczyk.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.