Nardiello blisko Barnsley

22-latek powrócił do Manchesteru w ubiegłym miesiącu, po tym jak cały ostatni sezon spędził w Barnsley, grającym w League One. Spisywał się tam całkiem nieĽle, nawet do tego stopnia, że klub jest gotowy rozpocząć negocjacje transferowe. Wielokrotnie był i jest nadal chwalony przez menadżera pierwszoligowego klubu Andy Ritchie.

W United nie może mieć większych perspektyw na grę w pierwszym składzie lub, chociaż na ławce, dlatego też możliwe, że zdecyduje się odejść i zasilić Barnsley, w którym, jak się wypowiadał czuł się świetnie i mógł liczyć na jakże ważną dla piłkarza grę w pierwszym składzie.

Jedyną rzeczą, jaka może stanąć temu na drodze mogą być pieniądze, których Barnsley obecnie nie posiada, a raczej mało możliwe jest, że United puści go za darmo, a i podobno sam Nardiello nie chce grać za grosze.

"Jako klub mamy już ostateczną ofertę, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, ale teraz wiele zależy od niego samego." - powiedział Ritchie w wywiadzie udzielonym Sheffield Star.

"Mamy wyznaczone pewne reguły i zasady, których nie możemy łamać dla jednego zawodnika. Mamy prosty plan do tego typu postępowań, którego musimy się trzymać."

"Jeśli uda się wszystko załatwić, to zaczniemy rozmyślać o lepszych płacach i zarobkach dla zawodników, ale na tę chwilę musimy się trzymać naszych schematów."