Po kolejnym pominięciu przez Roya Hodgsona, Rio Ferdinand zrozumiał, iż jego dni w reprezentacji Anglii dobiegły końca, jednak nie zamierza z tego powodu rozpaczać, gdyż gra dla Manchesteru United ma obecnie dla niego większe znaczenie.
» Rio Ferdinand nie zamierza rezygnować z gry w United
Selekcjoner ponownie nie wybrał Rio, tym razem do składu na towarzyską potyczkę z Brazylią, lecz jak przekonuje doświadczony defensor, nie jest to dla niego wielkim zmartwieniem.
- Reprezentacja Anglii nie jest obecnie w kręgu moich zainteresowań - przyznał Rio. - Odzyskanie tytułu mistrzowskiego jest tym, na czym najbardziej mi obecnie mi zależy. Pragnę tego bardziej, niż jakiejkolwiek innej rzeczy na świecie.
- Mój świat kręci się wokół Manchesteru United. Fani, sztab szkoleniowy oraz menadżer, wszyscy są tutaj dla mnie wspaniali, co dało się najbardziej odczuć, gdy byłem kontuzjowany. Miło jest móc się teraz odwdzięczyć swoją dobrą grą.
- Oczywiście, że chcę nadal grać na Old Trafford. Na sto procent chcę być dalej piłkarzem Manchesteru United. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będę czuł się w pełni sił, aby pokazać, jak bardzo mi zależy.
- United to wspaniały klub. Zdecydowany numer jeden i nie ma innej drużyny, dla której chciałbyś grać, jeśli masz możliwość bycia Czerwonym Diabłem. United już na zawsze teraz będzie w mojej krwi.
- Ludzie zdążyli już mnie przekreślić kiedy byłem kontuzjowany, mówiąc, że to koniec mojej kariery, ale znam swoje ciało i wiem, iż to jeszcze nie ten moment. Zawsze czułem, że jeśli będę grał więcej meczy z rzędu to będę czuł się lepiej i tak też jest.
- Nie rozmawiamy jeszcze o nowym kontrakcie, bowiem nie ma takiej potrzeby. Doskonale rozumiem swoją sytuację i jest to sprawa, którą przedyskutuję później z menadżerem. Nie oczekuję, iż będę traktowany inaczej niż pozostali starsi piłkarze jak Giggsy lub Scholesy, którzy podpisują nowe umowy wraz z końcem kolejnego sezonu - zakończył Ferdinand.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.