Mistrz świata zaskoczony krytyką Davida de Gei

Dziennikarze i piłkarscy eksperci wytykają hiszpańskiemu bramkarzowi wpadkę z ostatniej minuty spotkania z Tottenhamem (1:1), kiedy to De Gea zbyt słabo wypiąstkował piłkę od własnej bramki, a po chwili padł wyrównujący gol dla Kogutów. 22-latkowi oberwało się nawet od Gary'ego Neville'a, byłego kapitana Manchesteru United, a obecnie eksperta telewizji Sky Sports.

– Byłem bardzo rozczarowany słysząc Gary'ego Neville'a mówiącego o wzroku piłkarzy Manchesteru United wbitym w De Geę po tym jak ten nie wypiąstkował czysto futbolówki – mówi Banks.

– Pomyślałem sobie: 'zaraz, zaraz, przecież nie tylko bramkarze popełniają błędy, każdy w futbolu je popełnia'. Nie mogłem uwierzyć w te słowa, bo chłopak raczej potrzebował odrobiny wsparcia i słów: 'dawaj, głowa do góry'.

– To troch dziwne, że Gary Neville twierdził, że po meczu piłkarze Manchesteru United będą mieć pretensje do De Gei.

Banks proszony o ocenę potencjału hiszpańskiego bramkarza odpowiada: – Ma bardzo dobry refleks, doskonale interweniuje w sytuacjach, w których inni bramkarze prawdopodobnie by zawiedli.

– David ma przed sobą mnóstwo lat gry. To co musi zrobić, to ćwiczyć wyjścia do dośrodkowań tak często jak to tylko możliwe. Ja pracowałem nad swoimi słabościami tak długo jak mogłem i z pewnością mi to pomagało.

– Obecnie gra na pozycji bramkarza jest trudniejsza niż kiedyś. Piłka porusza się w każdym kierunku. To sprawia, że praca bramkarza jest cięższa, współczuję współczesnym golkiperom – dodaje Banks.