W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 6 stycznia 2013, 12:56 - Autor: matheo - źródło: The Sun
Jonny Evans stwierdził, że liczne kontuzje w defensywie Manchesteru United i nieustanne zmiany w tej formacji pozwoliły stać mu się lepszym piłkarzem.
» Jonny Evans jest pewnym punktem defensywy Manchesteru United
Evans w ostatnich 18 miesiącach był jedynym piłkarzem ze środka defensywy, na którego mógł liczyć sir Alex Ferguson. Z poważnymi kontuzjami borykali się bowiem Nemanja Vidić, Rio Ferdinand, Chris Smalling i Phil Jones.
– Gra w tak wielu meczach w tym czasie sprawiła, że stałem się bardziej odpowiedzialny, dojrzalszy i rozwinąłem swoją grę – mówi Evans.
– W ostatnim roku, szczególnie w drugiej części sezonu, grałem praktycznie w każdym meczu.
– Od zawsze powtarzałem, że im więcej grasz, tym więcej możesz się nauczyć. Możesz trenować tak długo jak tylko chcesz, ale to dopiero na boisku uczysz się naprawdę. Ja wyniosłem bardzo dużo z obecności w pierwszym składzie i częstej gry.
Evans dodał również, że ze względu na kontaktową naturę gry w Premier League musiał rozwinąć swoją masę mięśniową: – Regularna gra pozwoliła mi rozwinąć się fizycznie. Gra w takiej liczbie spotkań to wyzwanie dla organizmu. Teraz czuje się o wiele silniejszy.
Rooni126: Wiem ze zaraz bede zjechany ale co mi tam...Dla mnie to nie jest stoper jakis wybitny jakiego sie robi ostatnimi czasy (i nigdy nie bedzie) doskonale to obrazuje to ze "stoperzy zagrali dobrze" a minimum 2 gole stracone, co z tego ze on zatrzyma "widowiskowo" jakis kontratak jak po chwili przegra jeden decydujacy pojedynek glowkowy czy cos innego...Jak bedzie mial obok siebie prawdziwego lidera to jeszcze moze byc ale juz on tym liderem nigdy nie bedzie
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.