W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 3 stycznia 2013, 12:03 - Autor: lewd13 - źródło: The Sun
Rio Ferdinand wierzy, że ból po stracie mistrzostwa i chęć jego odzyskania przez Manchester United jest tak wielka, że nie ma co oglądać się na rywali, a tym bardziej przejmować się poczynaniami Manchesteru City.
» Rio Ferdinand wierzy w swój zespół
Obrońca ostrzegł kolegów, że tak naprawdę nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte, gdyż za nami dopiero trochę większa połowa sezonu, jednak apeluje, aby się nie martwić na zapas, gdyż Robin van Persie strzela dla Czerwonych Diabłów bramki jak na zawołanie.
Ferdinand jest zafascynowany poczynaniami Holendra, który przyszedł latem za 22 miliony funtów i zdążył strzelić już 19 bramek.
- Robin jest po prostu niesamowity, spisuje się fenomenalnie. Jednak przed nim jeszcze sporo pracy do wykonania. Koniec sezonu jeszcze daleko. Nie rozdano jeszcze żadnych medali. Nie chcemy więc za bardzo podskakiwać - przyznał Rio.
- W tamtym roku zapłaciliśmy dużą cenę za to, że koncentrowaliśmy się na City, ponieważ to był pierwszy raz, kiedy rzucili nam poważne wyzwanie, a my skupiliśmy się strasznie na ich poczynaniach. Jednak to my musimy mieć tą pewność, że utrzymujemy nasz dom w czystości i przeniesie się to pozytywnie na naszą grę. Nie skupiamy się teraz więc na nikim innym, tylko i wyłącznie na sobie.
- Nie ważne w jaki sposób zdobędziesz mistrzostwo, to zwykle zasługa kilku zawodników, a nie jednej indywidualności. Oczywiście Robin van Persie to ważny zawodnik. Menadżer dostrzegł w nim coś i postanowił go zakupić.
- Na szczęście spełnia oczekiwania, jakie w nim pokładano. Nie tylko strzela gole, ale też przetrzymuje piłkę i współpracuje z innymi graczami. Wykonuje fantastyczną robotę.
- Łatwo teraz w nas pokładać nadzieję. Mamy garść świetnych graczy. Mamy wspaniały skład, a atmosfera jest po prostu niesamowita. To świetne miejsce dla zawodników, którzy chcą ciężko pracować i być częścią tego zespołu - podsumował obrońca.
jambor79: Koniec Balotellego w City? Super Mario starł się z Mancinim
40 minut temu Eurosport
Napastnik Mario Balotelli i menedżer Roberto Mancini starli się ze sobą podczas środowego treningu Manchesteru City, który miał przygotować The Citizens do meczu 3. rundy Pucharu Anglii przeciwko Watford. Na oczach wszystkich piłkarzy szkoleniowiec chwycił za fraki rosłego gracza po tym, jak ten bezpardonowo zaatakował w trakcie zajęć kolegę z drużyny, Scotta Sinclaira.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.