W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jonny Evans spodziewa się kolejnego ciężkiego spotkania, kiedy to West Brom przyjedzie jutro na Old Trafford, aby rozegrać z Manchesterem United ostatni mecz w tym roku.
» Jonny Evans jest świadomy poziomu zadania, jakie czeka przed jego zespołem w sobotę
Podopieczni Steve'a Clarke'a spisują się rewelacyjne w tym sezonie i zajmują po 19 kolejkach Premier League bardzo wysokie, szóste miejsce.
- Nie możemy niczego brać za pewnik. Pamiętam, jak kilka lat temu zremisowaliśmy z nimi 2-2 (w październiku 2010 roku przyp. red.) i to było bardzo ciężkie spotkanie. Graliśmy z nimi pod koniec ubiegłego sezonu i jak się wtedy okazało, byli trudnym rywalem do pokonania - przyznał z szacunkiem Jonny Evans.
- West Brom posiada dwie warstwy bardzo szczelnej obrony. Zmusza to do gry skrzydłami i dośrodkowań w pole karne. Niesamowicie trudno jest pokonać ten zespół.
- Kiedy w zeszłym sezonie strzeliliśmy pierwsi gola, to ustawiło nas w dobrej pozycji i ostatecznie wygraliśmy 2-0. Gdyby nie ta bramka, to mogłoby się zakończyć różnie, więc musimy zrobić wszystko, aby strzelić pierwsi tego bardzo ważnego gola - podsumował obrońca Manchesteru United.
oldtrafford: Mecz na pewno nie będzie łatwiejszy niż ten z Newcastle , wraca Kagawa , ale odpadł Rooney.WBA jest w tym sezonie silnym zespołem , ale to United jest liderem i to do czegoś zobowiązuje.Mój typ ,czyste konto De Gea i 3-0 dla Diabłów.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.