Giggs: Wygrana w derbach smakuje teraz jeszcze lepiej

W latach 1997-2004 Czerwone Diabły regularnie walczyły o ligowy tytuł z Kanonierami i spotkania pomiędzy oboma klubami często zmieniały się w naładowane emocjami i ambicją starcia dla osób o mocnych nerwach.

Dlatego też w obliczu niedzielnego zaciekłego meczu z Obywatelami Giggs trafnie porównał wagę spotkań.

- W starciach z Arsenalem walczyliśmy pod względem umiejętności, a także fizycznego aspektu gry, podobnie jak ostatnio na Etihad Stadium - powiedział Walijczyk w rozmowie z Red Voices.

- Jesteśmy dwoma świetnymi drużynami, a pikanterii sprawie dodaje fakt, że to lokalne derby. W przeciągu ostatnich 3 lat te spotkania nabierały na sile. Przedmeczowe zamieszanie trwa dłużej, wszyscy zaczynają o tym rozmawiać wcześniej, a wygrana smakuje jeszcze lepiej.

- Dwa wspaniałe zespoły w dobrej formie, walczące o czołówkę tabeli. Pierwsza połowa należała do nas, a później City przejęli inicjatywę, tak jak się tego spodziewaliśmy, jednak wciąż stanowiliśmy dla nich zagrożenie i nasz gol wisiał w powietrzu. Przy wyniku 2-2, gdy Obywatele zaczęli wracać do siebie, niektórzy chcieli zadowolić się remisem, ale udowodniliśmy już, że potrafimy strzelać późne gole, co w tak ważnych spotkaniach smakuje jeszcze lepiej - skomentował Giggs.