W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Patrice Evra jest wdzięczny Erikowi Cantonie za to, że legendarny napastnik utarł ścieżkę francuskim piłkarzom w Premier League.
» Patrice Evra docenia dokonania swojego rodaka
Pamiętam, że kiedy jeszcze mieszkałem we Francji, podczas oglądania L’Equipe du Dimanche (odpowiedznik Match of the Day) zawsze pojawiała mi się myśl Eric Cantona jest Królem.
Zdawałem sobie z tego sprawę, przyjeżdżając do Anglii, jednak dopiero na miejscu w pełni zrozumiałem, co to znaczy. Dopiero w Manchesterze uświadomiłem sobie, jaką jest legendą: jego ksywka Król to nie gest kurtuazji - on naprawdę był królem. Dlatego często dziękuję Ericowi w wywiadach, ponieważ sukces tak wielu francuskich piłkarzy na Wyspach nie byłby możliwy, gdyby Cantona nie otwarł tych drzwi jako pierwszy. Nie znam sposobu, aby mu się odwdzięczyć.
Bardzo pomogło mi to podczas pierwszego sezonu w United, ponieważ oglądając nagrania Erica z czasów gry w United, odkryłem, czego tutejsi kibice oczekują od francuskich piłkarzy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.