» 30 listopada 2012, 17:41 - Autor:
rogi - źródło: Manchester Evening News
Phil Jones nic nie może poradzić na fakt, że gdy Manchester United naprawdę go potrzebuje - jest chory, a zdrowieje dopiero wówczas, gdy wszyscy inni to robią.
» Jones czeka na swoją szansę
Dopiero na spotkanie z QPR sir Alex Ferguson miał do dyspozycji więcej niż czterech defensorów. Przedtem bywało i tak, że w obronie grać musieli Michael Carrick i Antonio Valencia.
Teraz, gdy złamane śródstopie zrosło się Chrisowi Smallingowi, a Nemanja Vidic wyleczył kontuzjowane kolano, Jones nie ma gwarancji, że będzie grał.
- Taki jest futbol - powiedział Phil. - Jest jak na huśtawce albo karuzeli. To nieprawdopodobne jak wysoko możesz się znaleźć w ciągu zaledwie minuty, ale równie szybko możesz opaść w dół. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę.
- Jeśli będzie trzeba, to ustąpię miejsca i będę ciężko trenował, a gdy dostanę szansę, to postaram się ją wykorzystać.
- Czuję, że jestem zdrowy i silny - dodał. - Oczywiście dotychczas mało minut spędziłem na boisku, ale w meczu z West Hamem czułem się dobrze, choć było to takie spotkanie, w którym ciężko się wraca na boisko.
- Pewnie trochę mi zajmie znalezienie meczowego tempa, ale mam nadzieję, że z biegiem czasu dostanę kilka szans gry.
Jones ma nadzieję, że uda mu się zagrać na Madejski Stadium, gdzie United będą chcieli utrzymać prowadzenie w tabeli Premier League, pokonując zagrożone spadkiem Reading.
Królewscy nie radzą sobie dobrze w tym sezonie - w czternastu spotkaniach odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo i brakuje im czterech punktów, aby znaleźć się nad strefą spadkową.
Jones jest zatem przekonany, że United nie mogą liczyć na łatwą przeprawę.
Dobrym przykładem na to, jak waleczne bywają drużyny z dołu tabeli może być przegrana potyczka z Norwich. 20-latek zdaje sobie sprawę, że niewystarczające skupienie może przysporzyć takich niemiłych niespodzianek.
- Reading będzie ciężkim przeciwnikiem, zwłaszcza na ich stadionie. Będą mieli po swojej stronie głośną publiczność. Jestem jednak przekonany, że mamy wystarczająco sił, aby z nimi wygrać.
Zwycięstwo z QPR wydaje się kluczowe przed pierwszymi w tym sezonie derbami Manchesteru, które odbędą się 8 grudnia.
Manchester United już zagwarantował sobie występ w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Oczywiście cieszy to Jonesa i umacnia go w przekonaniu, że póki co Czerwone Diabły mogą zaliczyć sezon do udanych, nawet jeśli zwycięstwo 1:0 nad West Hamem było dopiero trzecim meczem w tej kampanii, w którym nie stracili bramki.
- Gramy dobrze, wymieniamy piłkę i stwarzamy sytuacje. Mam nadzieję, że czyste konto w spotkaniu z West Hamem popchnie nas i będziemy częściej grać na zero z tyłu. To dla nas bardzo dobrze, że jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli, a w Lidze Mistrzów mamy zagwarantowany awans.
- Jesteśmy na świetnej pozycji. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej - optymistycznie zakończył Jones.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.