Ferguson: To będzie długi sezon

W meczu Manchesteru City z Wigan Athletic padł wynik 2-0, co oznacza, że gracze Fergusona czują na plecach oddech rywali z Etihad Stadium, bowiem drużyny te dzieli tylko punkt.

Mimo wcześnie strzelonej bramki już w pierwszej minucie, piłkarze Czerwonych Diabłów mogli spokojnie odetchnąć dopiero po końcowym gwizdku.

- Mamy kolejne trzy punkty i nadal prowadzimy w lidze. Remis Chelsea oznacza, że nieco się oddalili. Wciąż mamy na ogonie City, więc będzie to długi sezon.

Szkocki menedżer cieszy się z zachowania czystego konta, pochwalił również Jonny’ego Evansa, Chrisa Smallinga i Rafaela za ich dobry występ na Old Trafford.

- To był ciężki wieczór, lecz zagraliśmy kawałek dobrego futbolu. Niestety nie dobiliśmy rywali. West Ham dzielnie walczył i sprawił nam problemy. Dobrze weszliśmy w to spotkanie, co mogło oznaczać, że strzelimy więcej bramek. My uzyskaliśmy przewagę już w pierwszej minucie, a później przez ponad 90 minut broniliśmy tego wyniku – komentuje Fergie.

- West Ham miał kilka okazji przy naszym polu karnym, zagrywał też wysokie piłki, które należy dobrze bronić. Zablokowaliśmy też kilka groźnych strzałów, ale generalnie obrona spisała się dobrze. Szczególnie Evans, Smalling i Rafael mieli dobry dzień.

- Rafael dorasta – ma 22 lata, ale przyszedł tu jako młody chłopak mając 18 lat. Popełniał parę błędów, ale to z powodu jego porywczości i entuzjazmu. Uczy się na błędach – kontynuuje Szkot.

Sir Alex zaprzeczył, że brak rozciągania gry wszerz boiska był spowodowany brakiem klasycznych skrzydłowych na początku meczu. W drugiej połowie na boisku znalazł się Ashley Young i Danny Welbeck.

- Graliśmy diamentem kilka razy w tym sezonie, więc to żadna wymówka – skwitował Ferguson.