W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Zdaniem Arsene'a Wengera, menadżera Arsenalu, Jack Wilshere miał pecha, że obejrzał czerwoną kartkę w meczu z Manchesterem United (1:2) na Old Trafford.
» Arsene Wenger żałował licznych błędów popełnionych przez Arsenal w meczu z Manchesterem United na Old Trafford
Dla Wilshere'a było to dopiero drugi występ w podstawowym składzie Arsenalu po powrocie z długiej rehabilitacji. Anglik sobotniego popołudnia obejrzał dwie żółte kartki, wobec czego musiał przedwcześnie opuścić boisko.
– Wilshere nie zasłużył na czerwoną kartkę. Nie ma mowy, walczył o piłkę. Będę musiał to zobaczyć jeszcze raz, ale nie wyglądało mi na to, że celowo atakował nogę rywala – przyznał Wenger na antenie Sky Sports 2HD.
Francuz zapytany o przebieg meczu odpowiedział: – Sami pakowaliśmy się w kłopoty, bo niemal wszystkie problemy, z którymi przyszło się nam zmagać wynikały z naszych błędów, kiedy traciliśmy piłkę. Szczególnie mówię tu o pierwszym golu, który jest bardzo ważny w meczu takim jak ten.
– Gol padł bardzo, bardzo wcześnie i oczywiście sprawił, że Manchester United musiał tylko bronić i łapać nas na kontrataki. Właśnie tak było.
Wenger nie uniknął też pytania o strzelca pierwszego gola dla Czerwonych Diabłów – Robina van Persiego.
– Nie interesuje nas to, kto zdobywa bramki. Chcemy wygrywać mecze i tylko to się liczy – dodał Francuz.
wrobel1992: Przecież Wenger stał i patrzył z nie wielkiej odległości na ten faul więc po co tak gada. Wilshere przejechał podeszwą po kostce Evry i słusznie wyleciał z boiska.
kendo: "Gol padł bardzo, bardzo wcześnie i oczywiście sprawił, że Manchester United musiał tylko bronić i łapać nas na kontrataki. Właśnie tak było."
Ale pieprzy. Przed czym się niby mieli bronić? United nie grał z żadnego kontrataku, ani się nie bronił, bo Arsenal NIE ATAKOWAŁ, tylko przesmradzał się po boisku. Manchester normalnie na luzie konstruował kolejne ataki, bez spiny. Kontrataki? Bronić się? Buhaha.
messengerUTD:Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.11.2012 20:48
Ogólnie było tak, że i Clev i Wilshere mieli po jednej kartce. Potem Tom faulował i dostał reprymendę od sędziego, Jack również faulował, ale też dostał ostrzeżenie. Ferguson zdjął Cleverleya, żeby ten nie wyleciał, a Jacek został i dalej kosił - w tym przypadku Evrę i dostał słuszną czerwoną kartkę.
SzYnA: zobaczy faul w powtórce to zmieni zdanie, też myslałem na początku że przesada (btw. Cleverley powinien wylecieć - zasłużył na żółtą, drugą żółtą... )
designer: zasluzyl jak najbardziej na czerwona kartke tak jak twoj Arsenal na duzo wyzsza porazke. Niech sie Wenger cieszy ze RD oszczedzil ich z litosci by nie obudzic tej traumy sprzed roku kiedy to padl kosmiczny wynik 8:2.
SzYnA: po co piszesz takie głupoty? "Niech sie Wenger cieszy ze RD oszczedzil ich z litosci" gdyby United dało rady to by im wklepali 15 :1 ale nie ułożył się tak mecz a i siły chcieli przyoszczędzić ale żadnej litości tam nie było i arsenal to nie warta poznań II żeby ich klepac kiedy się chce po 8:2 - troche szacunku do rywala. Wenger ocenił bez powtórek z ławki rezerwowych , mógł się pomylić. a Ty widziałeś chociaż mecz czy tak hejterzysz tylko ?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.