Po potyczkach z Chelsea, pora na pojedynek z Arsenalem i chociaż jest to starcie dwóch odwiecznych rywali, a także rywalizacja sir Alexa Fergusona z Arsenem Wengerem to oczy wszystkich zwrócone będą na Robina van Persiego.
» Po potyczkach z Chelsea, pora na pojedynek z Arsenalem i chociaż jest to starcie dwóch odwiecznych rywali, a także rywalizacja sir Alexa Fergusona z Arsenem Wengerem to oczy wszystkich zwrócone będą na Robina van Persiego.
Holenderski napastnik spędził z Kanonierami siedem długich lat, jednak ostatecznie postanowił przenieść się na Old Trafford, gdzie natychmiast zaczął pokazywać swój talent i klasę, z miejsca stając się ulubieńcem kibiców Czerwonych Diabłów.
Van Persie ma już na swoim koncie siedem goli, zdobytych w dziewięciu meczach Premier League, co najlepiej pokazuje, dlaczego sir Alex tak zabiegał o podpis Robina na kontrakcie, a jeśli dodać do tego fakt, iż były gracz Arsenalu swoimi bramkami zdobył dla United więcej punktów, niż jakikolwiek inny gracz ligi angielskiej w tym sezonie, to ukazuje nam się pełny obraz radości Szkota.
Kanonierzy w sobotę będą musieli zmierzyć się z jeszcze jednym demonem przeszłości, a mianowicie zeszłosezonową kompromitacją na Old Trafford, kiedy to podopieczni Wengera opuszczali Teatr Marzeń w podłych nastrojach, obserwując wynik 8:2 na tablicy nad swoimi głowami.
Klub z Londynu ma obecnie sześć punktów straty do United i chociaż głupstwem byłoby stwierdzenie, iż w listopadzie kibice Arsenalu mogą przestać myśleć poważnie o mistrzostwie Anglii to jednak w przypadku porażki, różnica dziewięciu oczek może okazać się mostem nie do przebycia.
Tymczasem zwycięstwo podopiecznych Fergusona oznaczać będzie, że po raz pierwszy w tym sezonie obejmą prowadzenie w tabeli, zostawiając w tyle ekipę Chelsea, która swój mecz rozegra dopiero w niedzielę, grając na wyjeździe ze Swansea.
Manchester United: vs Chelsea (W) 5:4 vs Chelsea (W) 2:3 vs Sporting Braga (D) 3:2 vs Stoke City (D) 4:2
Arsenal: vs Reading (W) 5:7 vs Queens Park Rangers (D) 1:0 vs Schalke (D) 0:2 vs Norwich (W) 1:0
Kłopoty w kadrze
Manchester United:
Od momentu potyczek z Chelsea w ekipie United nie ma żadnych nowych urazów, czy kontuzji.
Chris Smalling znajduje się na jak najlepszej drodze do powrotu po długotrwałej kontuzji, jednak sobotni mecz na Old Trafford wydaje się być jeszcze zbyt wczesną datą dla Anglika.
W dalszym ciągu na liście kontuzjowanych pozostają Phil Jones, Nemanja Vidić oraz Shinji Kagawa.
Warto dodać, iż w ostatniej potyczce z The Blues sir Alex dał odpocząć swoim najlepszym graczom, dlatego też w sobotę z pewnością wytoczy do boju swoje najcięższe działa.
Występ niepewny: Smalling Kontuzjowani: Jones, Vidić, Kagawa.
Arsenal:
W składzie Arsenalu z pewnością dojdzie do powrotnych zmian, wobec ustawienia, jakie mogliśmy ujrzeć w starciu z Reading w środku tygodnia.
W wyjściowej jedenastce powinniśmy ujrzeć Jacka Wilshere'a oraz Bacary'ego Sagna, jednak Theo Walcott, którego hattrick pomógł pokonać Reading, raczej usiądzie na ławce rezerwowych, po tym jak rozegrał 120 minut.
W dalszym ciągu kontuzjowani są Alex Oxlade-Chamberlain, Gervinho, Kieran Gibbs, Wojciech Szczęsny, Abou Diaby, Tomas Rosicky.
Kontuzjowani:Alex Oxlade-Chamberlain, Gervinho, Kieran Gibbs, Wojciech Szczęsny, Abou Diaby, Tomas Rosicky.
Przedmeczowe wypowiedzi
Sędzia spotkania
Sobotni mecz sędziować będzie pan Mike Dean, który w tym sezonie prowadził już sześć spotkań Premier League, pokazując w nich 15 żółtych kartek.
Garść ciekawostek dotyczących spotkania
* Manchester United wygrał 33 z ostatnich 38 spotkań na Old Trafford w Premier League.
* W ostatnich ośmiu ligowych meczach średnia bramek zdobywanych przez United to 2,5.
* Czerwone Diabły wygrały siedem z ośmiu poprzednich meczy z Kanonierami.
Arturrodeldziko: Zbierałem się z założeniem konta na devilpage od dość dawna, odwiedzałem stronę, ale jakoś nie mogłem się nigdy zebrać. Po wczorajszym genialnym koncercie ulubionego zespołu postanowiłem iż nadszedł czas aby zacząć się udzielać na tym serwisie. Ale dość bajdurzenia przejdźmy do konkretów tzn dzisiejszego meczu. Będzie...trudno Arsenal to Arsenal. Mogą się pozbywać najlepszych zawodników, ale zawsze są groźni. Swoją drogą jest to moja druga ulubiona drużyna (po United naturalnie), zawsze kreowali piłkarzy, zawsze byli w czołówce, a Arsene Wenger jest jednym z najlepszych trenerów w historii. Pozdrawiam i witam wszystkich użytkowników strony. Od tej pory jestem "jednym z was". :)
kruk581: Przed kazdym meczem z Arsenalem mam obawe, ze jednak moze cos pojsc nie tak z ta ekipa. to silna, mloda druzyna, ktora z pewnoscia sobie poradzi w PL bez RvP. wierze w ManU, wierze w nasze zwyciestwo jednak obawa w srodku gdzies tam jest.
Wielbicielka: Już nie pierwszy raz Arsenal kogoś traci. To nieprzewidywalna ekipa z wielkim Trenerem. W tamtym sezonie też mieli cięzko ale ostatecznie i tak skończyli na 3 miejscu. Zapowiada się dobry mecz:)
Klimaa: Arsenal jest jak najbardziej do ogrania. Mam tylko nadzieję że Young nie zagra od pierwszej minuty bo z Chelsea zagrał naprawdę przeciętnie - widać że nie doszedł do siebie po urazie.
messengerUTD: Postawiłabym na klasyczne 4-4-2. Sagna wraca po kontuzji i jeszcze daleko mu do swojej formy, a Santos to słabiak. Dlatego Nani/Young/Welbeck i Valencia mogą siać zamęt na bokach.
Albo można wyjść też : DDG - Rafael, Evans, Rio, Evra - Carrick, Clev - Valencia, Rooney, Nani/Young/Welbeck - RvP.
michal98: Mimo małego szpitalu Arsenalu, to będzie ciężko. Liczę na dobrą postawę defensywy. Nie pogniewałbym się, jakby powtórzył się wynik z przed roku 8:2. :D
Come on United!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.