Ferguson: Życzę powodzenia sędziemu!

– Zawsze chcesz wygrywać ważne mecze, a Chelsea nie przegrała w tym sezonie i jest na pierwszym miejscu Premier League. To zwycięstwo było więc bardzo ważne – mówił sir Alex w MUTV.

– Mogliśmy prowadzić nawet 4:0, bo graliśmy fantastyczny futbol, kiedy piłka przechodziła przez Rafaela lub Antonio Valencię. Rozdarliśmy defensywę Chelsea. Przeciwnikom trochę zajęło wejście w ten mecz, ale przez ostatni kwadrans pierwszej połowy byłem naprawdę zmartwiony.

– Drugą połowę mogliśmy zacząć nieco lepiej, ale nasza gra się poprawiła, kiedy Chelsea zdobyła drugą bramkę. Szczerze mówiąc była to dla nas pobudka.

– W tym momencie miałem już rozgrzewającego się Chicharito, a oni stracili zawodnika, więc zdecydowałem się wprowadzić Javiera. Był wspaniały, choć sporo mu się dostało. Wiele ataków rywali było wymierzonych w niego, ale on jest bardzo odważny i twardy. Zawsze będzie olbrzymim zagrożeniem dla obrońców. Zdobył zwycięskiego gola w ważnym meczu.

Sir Alex Ferguson nie będzie miał dużo czasu na rozmyślanie o niedzielnym meczu, bo już w środę Manchester United zmierzy się w Pucharze Ligi z... Chelsea na Stamford Bridge. Szkot pytany, czy to spotkanie może zostać potraktowane jako swoisty rewanż, odpowiada: – Życzę powodzenia sędziemu!

– To będzie jednak inny mecz, z innymi piłkarzami. Dokonamy zmian i jestem przekonany, że Chelsea zrobi podobnie.