Gianfranco Zola wierzy, że mimo to, iż John Terry nie wystąpi w dzisiejszym spotkaniu z Manchesterem United, to i tak Chelsea Londyn poradzi sobie z Czerwonymi Diabłami.
» Gianfranco Zola nie może doczekać się meczu pomiędzy Manchesterem United a Chelsea
Opiekun Watfordu ma nadzieję, że jego były klub utrzyma swoją bardzo dobrą passę i nie przegra na swoim stadionie z Manchesterem United, co zdarzyło się ostatnio w 2002 roku.
Podopieczni Roberto Di Matteo prowadzą w Premier League z czteropunktową przewagą nad trzecim Manchesterem United.
- To będzie bardzo interesujące spotkanie. Myślę, że szansę rozkładają się pół na pół, Chelsea i Manchester United są w dobrej formie. Wydaje się więc, że czeka nas spotkanie, w którym możliwy będzie każdy wynik - przyznał Zola.
- Myślę, że Chelsea jest w dobrej formie, grają szybki futbol i wymaga się od nich ciut więcej, gdyż grają na swoim stadionie. Zobaczymy co się wydarzy, jednak dla mnie Chelsea ma minimalną przewagę.
- Chelsea ma dobry skład, ich zawodnicy łatwo wchodzą w mecz i grają jako drużyna bardzo dobrze. Jest to zespół niepokonany, więc będzie to dla nich pozytywny czynnik. Są zespołem, w którym siła ofensywna wygląda bardzo groźnie.
- Obejrzymy interesujące spotkanie, bo naprzeciw nich stanie Manchester United, czyli drużyna, która składa się z dobrych zawodników, grających bardziej defensywnie.
- Potrafią też dobrze grać z przodu, jednak ich głównym atutem jest ich odporność, waleczny charakter, determinacja i silna defensywa.
- Dwie drużyny, dwa style gry i to będzie bardzo interesujące zobaczyć, co się w tym meczu stanie - podsumował Zola.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.