Wszyscy dobrze wiemy, że sir Alex Ferguson ma obecnie najbardziej pewną posadę, jaką nikt inny w światowym futbolu nie posiada.
» Paul Ince wspomina zwycięski finał Pucharu Anglii z Crystal Palace
Jednakże początek przygody Szkota z Manchesterem United nie był taki kolorowy. W pierwszych latach swojego panowania na Old Trafford, Fergie nie mógł zdobyć żadnego trofeum.
Paul Ince, który przybył do United w sezonie 1989/1990, bardzo dobrze pamięta jego trudne początki i przyznał, że Ferguson potrafi niesamowicie wyprowadzić swoją drużynę z opresji.
- My byliśmy coraz bardziej przybici, on był coraz bardziej przybity, jednak Ferguson przychodził do nas każdego dnia i mówił: "Nie słuchajcie tego, co ludzie o was mówią. Ja wierzę w was" - przyznał Ince.
- Mówił tak do Pallistera, Danny'ego Wallace'a i zdejmował z nas całą presję. Wiele wymagał od siebie, jednak nigdy nie pokazywał swoim zawodnikom, że uległ presji. To oznacza, że jest niesamowitym menadżerem.
Na szczęście w 1990 roku, po czterech latach bez żadnego trofeum, Ferguson zdobył pierwszy tytuł. Czynny udział w tym tryumfie miał Ince, który pomógł swojej drużynie zdobyć Puchar Anglii.
- Ludzie mówili, że United nie zdobędzie żadnego tytułu dopóki Alex Ferguson nie odejdzie. Nie wierzyłem w to, a nas to motywowało. Nie udawało nam się w lidze, ale zwycięstwo w FA Cup było dla nas niesamowitą szansą.
- Finał był niesamowity. Półfinał fantastyczny, przegrywaliśmy 3-1 z Oldham, jednak odrobiliśmy straty. Półfinał był sam w sobie najtrudniejszy, jednak finał był zdumiewający. W pierwszym meczu zremisowaliśmy 3-3, by w powtórzonym spotkaniu po bramce Lee Martina zdobyć puchar. To było niesamowite uczucie, grać dwa razy na Wembley - podsumował Ince.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.