krysbe: Co do Andersona to się zgadzam, zauważyłem, że ciągle chce być pod grą, gdy tylko otrzyma podanie próbuje ciągnąć grę do przodu, ładnie przerzuca ciężar gry na przeciwną stronę, ma niezły przegląd, jednak z koordynacją, przyjęciem i zwodem nie jest jeszcze najlepiej, po części ma to związek z jego bijącą po oczach nadwagą, niech nad tym popracuje, dziwi mnie, że władze klubu nie nakażą z tym czegoś zrobić, jeśli chodzi o podania otwierające drogę do bramki przeciwnika i szanse na zdobycie gola to całkiem nieźle mu idzie, każdemu zdarzają się niecelne podania, to jest nie do uniknięcia, ale widać, że się stara i ma smykałkę do tego by grać jako ofensywny ŚP, wczoraj nie funkcjonowało to tak fajnie z uwagi na to, że nie graliśmy nominalnymi skrzydłowymi, w zasadzie gra na skrzydłami nie istniała, chyba, że do gry podłączył się Rafael bądź Evra, ale wtedy nie istniała wymienność pozycji i możliwa asekuracja skrzydłowego, dlatego też nasi boczni obrońcy grali ostrożnie i z rozwagą, (choć i tak skończyło się to stratą bramki) a co najistotniejsze nie mieli z kim grać w bocznej części boiska. Wracając do Andersona i biorąc też pod uwagę grę Toma, fajerwerków nie było, ale wynika to też, z tego, że musieli po części grać w bocznych strefach co równo znacznie zabijało ich styl gry. Wg mnie trzeba dawać więcej szans na grę Tomowi i Andersonowi a efekty mam nadzieję przyjdą same, a i rozliczać przyjdzie nam ich grę pod koniec sezonu, a nie teraz gdy w zasadzie żaden z nich nie miał możliwości pokazania swojego potencjału.
Jeśli chodzi o środkowych obrońców, myślę, że Evans powinien grać i jeszcze raz grać, a i w jego przypadku przyjdzie ustabilizowanie i dojście do formy. Co jak co, ale na tę chwile jest naszym najlepszym ŚO. SAF powinien rozważyć ściągniecie w przyszłym okienku jakiegoś niezłego obrońce, w sumie pytał o Hummelsa bądź Subotica, jednak i oni jak na razie nie zachwycają, a ściągniecie któregoś z nich byłoby dobrym ruchem.
Co do napastników, hm Robin jest niewidoczny i rzadko widać go przy piłce jednak jeśli dostanie podanie to wie co z tym zrobić, szkoda trochę, że nie stara się bardziej być pod grą, zupełnie inaczej jest z Dannym który wręcz prosi się o piłkę i widać, że sprawia mu radość ciągły kontakt z piłką. Groszek... no właśnie, chyba nikt nie wie gdzie się podział ten lis pola karnego z pierwszego jego sezonu w United, może problem tkwi w jego psychice, w chwili obecnej ma mega konkurencję na swojej pozycji, gra go nie cieszy, widać to było po każdej stracie, faulu na przeciwniku czy też nieudanej akcji w jego wykonaniu gdy został zmieniany.
Rooney w końcu zaczyna grać tak jak przystało i tak jak każdy fan oczekuje.
Chciałbym kiedyś zobaczyć następujące ustawienie: DDG - Rafael, Evans, Vidic, Buttner - Nani, Anderson, Cleverley, Kagawa - Rooney - Welbeck i zmiana Welbecka z Robinem na takiej zasadzie jak ma to miejsce w Realu pomiędzy Benzema i Higuain.