michal94klb: Mieliśmy pecha? wątpię... Ferguson zamiast mówić o pechu powinien skupić się na tym czego dzisiaj NIE mieliśmy. A więc po kolei:
1.Bramkarza- Lindegaard puszcza dwie szmaty,mam nadzieję że teraz zgodnie z chorą filozofią SAFa siądzie na ławce. Najpierw piłka przechodzi mu po rękach(dodatkowo kretyńskie ustawienie) a potem zamiast sparować łaciatą która leci prosto w niego na róg wolał odbić przed siebie.Można i tak...
2.Obrońcy- Rio wolny jak żółw,aż się przykro na niego patrzyło przy tych trzech bramkach. Chyba jeden z najgorszych meczów w karierze.
3.Defensywnego pomocnika-a jeszcze niedawno większość tutaj była skłonna mnie zlinczować gdy upierałem się że Carrick to nie jest DM tylko CM. Dzisiaj świetny przykład że miałem rację. Pierwszy i drugi gol-gość biegnie środkiem przez nikogo nie niepokojony.Te dwie akcje powinny być skoszone w zarodku przez jakiegoś murzyna. Nie wiem jak mogliśmy odpuścić najlepszego angielskiego defensywnego pomocnika-Parkera za psie pieniądze(albo nawet za darmo?)
4.Piłkarzy z jajami-w pierwszej połowie tylko Rafael zasługiwał na jakiś szacunek,reszta żenada.
5.Zrozumienia. Czemu Rooney mając dwie piłki na bramkę wolał strzelać sam zamiast podawać/przepuszczać piłkę do Robina? Nie lubi go,nie chce żeby strzelał więcej goli od niego czy co? Bo w to że go nie widział nie uwierzę.
RvP swoją drogą tą piłkę na 3:3 to powinien na luzie strzelić. Scholes geniusz,ale to trochę irytujące że o obliczu naszej gry musi decydować 40letni dinozaur. Giggsy tragedia,jednak te igrzyska w jego wieku to nie był najlepszy pomysł.Powinien dostać kilka tygodni na urlop i solidny odpoczynek,potem niech wraca i pyknie jakąś brameczkę żeby podtrzymać swój rekord.