W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Brendan Rodgers był niepocieszony po przegranym meczu z Manchesterem United (1:2) na Anfield Road. Zdaniem menadżera Liverpoolu sędzia spotkania Mark Halsey powinien usunąć z boiska Jonny'ego Evansa tak jak zrobił to w przypadku Jonjo Shelveya.
» Brendan Rodgers po meczu z Manchesterem United miał sporo zastrzeżeń do pracy arbitra
Pomocnik Liverpoolu został usunięty z boiska właśnie za faul na Evansie. Rodgers uważa jednak, że Evans także atakował rywala nieprzepisowo i powinien obejrzeć czerwoną kartkę.
– Jeśli Jonjo Shelvey został usunięty z boiska, tak samo powinno być w przypadku Jonny'ego Evansa. Jestem gorzko rozczarowany tym, że sędzia widział jedynie jedną stronę tego zagrania – mówił Rodgers na antenie BBC.
– Uważam, że lepsza drużyna przegrała. Nie można natomiast kontrolować decyzji sędziów. Moi piłkarze byli dziś fantastyczni.
Rodgers przedstawił również swoją opinię na temat rzutu karnego przyznanego Manchesterowi United po upadku Antonio Valencii w szesnastce Liverpoolu.
– Nie było mowy o żadnym rzucie karnym. To był po prostu jeden z tych dni, w którym decyzje sędziego nie były po naszej myśli.
– Jeśli chodzi o nasz występ, to myślę, że każdy dostrzega rosnącą formę. Jestem przekonany, że szczęście się w końcu do nas uśmiechnie i później będzie już tylko lepiej – dodał Rodgers.
Xeres: Jak to są dla Ciebie dwie wyprostowane, to nie dziwie się czemu Arsenal ma tak dennych kibiców. Evans wyraźnie atakował piłkę, a Shelvey ewidentnie wszedł w Irlandczyka. Idź sobie popłakać na forum Liverpoolu, bo jak na razie oba te zespoły prezentują dno i zero efektywności, więc tak przy okazji nie ma co się dziwić Robinowi. ;-)
Chodzi o mentalność tego dzikusa z Liverpoolu. Jak ktoś napisał, on walczył do krwi i był przepełniony wściekłością. Dobrze, że sędzia wyrzucił ta bestię z boiska, bo kto wie co mogłoby się potem wydarzyć. Zresztą, kibice L'poolu pamiętają chyba swojego Cisse i jego złamaną nogę przez tym podobne emocje w szlagierach.
jamaj05: Przynajmniej nie płacze aż tak bardzo, szacun za to
a tak w ogóle, to takie sytuacje, jak mówił sam Ferguson w całym sezonie najczęściej wychodzą na zero, jeszcze sędziowie zdążą dyktować coś przeciwko United, albo po myśli Liverpoolu, taka jest piłka i to dodaje smaczku grze
Devil007: Nie,to nie dodaje smaczku.Jedynie wywołuje to kontrowersje i kłotnie oraz obelgi ze strony kibiców przeciwnej drużyny.Zgadzam się z Mikezem.A ty piaskun to już wogóle...
Wolałbym,żebyśmy łaskawie postawili na technikę niż co mecz liczyli na podejrzanie ewidentne błędy sędziego.
Mikez: Jakoś w większości dyscyplin sportowych dano sędziom możliwość sprawdzenia niektórych sytuacji na zapisie wideo i te dyscypliny ciągle istnieją. Ba, mają się całkiem dobrze. Tylko w piłce nożnej beton z UEFA i FIFA ani myśli wprowadzać oczywistego, bo to oznaczałoby wielokrotnie mniejsze zyski dla ich ludzi, wyeliminowałby to tzw. boczki. Co więcej, oni są na tyle bezczelni, że zamiast wprowadzić możliwość podglądu, wprowadzili dodatkowych dwóch sędziów. Teraz zarabia pięciu, a nie trzech.
ama88th: Nie wiem gdzie jest kontrowersja przy karnym i czerwonej kartce. Zupełnie tego nie widzę. Kartka ewidentna, wcześniej sędzia go ostrzegł i żadnej kartki nie pokazał. Wejście zupełnie nie na piłkę, agresywne i niebezpieczne. Czerwona kartka bez dwóch zdań. Karny również ewidentny. Powalił Valencie, zupełnie brak zainteresowania piłką. Nie wiem gdzie tutaj jakiekolwiek kontrowersje. To, że być może mógł się nie przewrócić ma usprawiedliwiać grę faul od tyłu, bez piłki? Co to w ogóle ma do rzeczy? Nadajecie przepisom subiektywny charakter podczas gdy przepisy są jasne i takiego charakteru nie posiadają.
Jedyna kontrowersja jak dla mnie podczas tego meczu to brak żółtej kartki za próbę wymuszenia rzutu karnego przez Suareza.
Giggs88:Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.09.2012 21:29
Evans mógł dostać czerwoną za to że wszedł, a właściwie wskoczył w piłkę obiema nogami, przypomina mi to trochę sytuację z derbów w zeszłym sezonie, gdzie za podobne wejście Kompany dostał czerwoną kartkę. W powtórce można zobaczyć, że wejście Evansa rzeczywiście było niebezpieczne. Nawiasem mówiąc to samo stwierdził Gary Neville w studiu Sky Sports, jeśli dobrze słyszałem w przerwie.
kolor: Wątpliwa czerwona kartka i równie wątpliwy rzut karny. Mieliśmy sporo szczęścia. Valencia nic już nie mógł zrobić, obrał zły wariant więc dał nura. Ogólnie niedawno taka sytuacja miała miejsce w jakimś meczu i sędzia nie gwizdnął. Trudno powiedzieć co się tam dokładnie wydarzyło, może Antonio był gdzieś tam bardziej zahaczany, tylko tego nie zauważyłem. Liverpool zasługiwał na zwycięstwo.
nowy000: Może z tą czerwoną dla Evansa przesadził ale karnego na Valencii nie było. Sam się przewrócił. A Liverpool mnie zaskoczył dobrą i ładną grą. Może w tym sezonie będą gdzieś w środku tabeli ale w przyszłym przy kilku dobrych wzmocnieniach mogą coś namieszać. Martwi mnie postawa naszych piłkarzy. Nie mieli pomysłu na grę, cały czas te bezsensowne wykopy do przodu. Ale tak to jest jak się od kilku lat nie chce sprowadzić światowej klasy rozgrywającego...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.