W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Brendan Rodgers spodziewa się bardzo emocjonującego meczu z Manchesterem United. Menadżer Liverpoolu ma również nadzieję, że w niedzielnym spotkaniu odbędzie się bez incydentów na trybunach.
» Brendan Rodgers ma nadzieję, że w niedzielnym meczu Liverpool - Manchester United nie dojdzie do żadnych incydentów na trybunach Anfield Road
Mecz na Anfield Road budzi jeszcze większe emocje niż zwykle, a wszystko to za sprawą raportu niezależnej komisji, która zdjęła winę z kibiców Liverpoolu za tragedię Hillsborough. Istnieje obawa, że podczas niedzielnego spotkania kibice Czerwonych Diabłów w przyśpiewkach będą nawiązywać do wydarzeń z 1989 roku, a fani Liverpoolu zaczną drwić z katastrofy w Monachium z 1958 roku.
– Mecze Liverpoolu z Manchesterem United zawsze są bardzo emocjonujące – mówi Brendan Rodgers.
– Jeśli do tego dołożymy raport komisji z ostatniego tygodnia, to spotkanie nabiera jeszcze większego wymiaru emocjonalnego.
– Po pierwsze i co jest najważniejsze, chcemy oddać hołd rodzinom ofiar i ocalałym. Mamy szansę to zrobić. Po 23 latach walki przynajmniej to możemy zrobić.
– Od tygodnia debatuje się na ten temat. Oba kluby bardzo szanują swoje tradycje. Chcemy, by ten dzień był zapamiętany z właściwych powodów, czyli tego co wydarzyło się przed meczem i kwestii wyłącznie sportowych.
– Wykonano mnóstwo pracy i miejmy nadzieję, że w niedzielę będzie spokojnie, a my będziemy mogli rozmawiać o oddanym hołdzie i piłce nożnej.
Rodgers pytany o kwestię przedmeczowego uścisku dłoni pomiędzy Luisem Suarezem a Patricem Evrą odpowiada: – Myślę, że już wystarczająco powiedziano i napisano na ten temat przez ostatni rok. Nie ma nic więcej, co mógłbym w tej kwestii dodać.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.